Słowotok...




- Cześć mamo! Lekcje odrobiłam, ale prawie nic nie było zadane, A dzisiaj w szkole pani powiedziała, że będziemy pisać w zeszytach w jedną linię, ale jeszcze nie wiadomo od kiedy.
A Łukasz to się dzisiaj śmiał z Zuzi, że ona nie urosła przez wakacje. O! Kotki przyszły. Kicikici malutkie. Mamo kupisz mi taki długopis z gumką? Bo wszyscy mają. Kanapki zjadłam tylko, że nie wszystkie bo chyba mnie brzuszek bolał. Pani Dyrektor się dzisiaj na korytarzu potknęła. A na dużej przerwie przyszłą do nas Marysia i powiedziała, że będą tańce. Tylko, że ja chyba nie mam już butów, bo mi się baletki rozleciały. Pamiętasz?
- Pamię...
- No właśnie. A jak się jutro do szkoły ubiorę? Bo Julka to ma nowe dżinsy. Takie z dziurami. Pizzerkę dzisiaj jadłam, w sklepiku sobie kupiłam. Te dżinsy to ona kupiła chyba w Forum, ale nie pamiętam dokładnie. To może i my tam pojedziemy. Temperówka mi się zepsuła, ta co wiesz od wujka dostałam. A wujek to kiedy do nas przyjedzie? Bo wiesz co zaraz chyba będzie bajka w telewizji, i chyba mi się chce pić....
Korzystając z faktu, że "pić się chce" nalałam picia... z kapeluszem. Będzie chwila ciszy....
- Pamiętasz , jak byłyśmy wczoraj na strychu. Tam był taki duży pająk i on mi się śnił w nocy. I się bałam, ale na szczęście mnie zaczął brzuch boleć...(łyczek)
- Na szczęście zaczął boleć? Nie rozum...
- No na szczęście bo się pająkiem już nie musiałam martwić tylko brzuchem i jutro to chyba dziewczyny do mnie przyjdą (łyczek)
- Pająka przeganiać?
- Nie no co ty ? ! Mama! Będziemy planować imprezę. No wiesz jak się ubierzemy itd.
- Jaką imprez...
- No nie pamiętasz? Na święto szkoły. Przecież ci mówiłam. Nie mówiłam? No to ci mówię właśnie, że będzie w październiku. Chyba. Albo w listopadzie.
- I już planujecie?
- No! Bo to mało czasu zostało żeby wszys... O bajka się zaczęła to ja lecę ..
I tyle ja widzieli. Po kim to taka gaduła? Naprawdę nie wiem, nie rozumiem, nie mam pomysłu. No bo ostatecznie to ja grzeczna, spokojna, cicha i pokornego serca. Co ja na obiad zrobię? Chyba trzeba pranie wstawić. Jakiś film się zaczyna na dwójce. Dawno nie oglądałam. O właśnie! Włosy miałam ufarbować i chyba by trzeba się kawy napić. Głowa mi pęka. Jutro urodziny Kaski. Prezentu jeszcze, cholera nie kupiłam. Ale ten ogródek zrósł. Mam nadzieje, że wlezę jeszcze w tę kieckę w kwiatki. Ciekawe gdzie ta sąsiadka taka odstrojona paraduje? Chyba się na aikido zapiszę. Podobno to teraz bardzo modny sport jest, ale nie wiem jak tam się trzeba ubierać. Gdzie jest moja książka? O tutaj!!!
Nareszcie... chwila ciszy.....

PeeS.
Bajka będzie jutro. Może..;)))

Komentarze

  1. Znowu się uśmiałem. Piszesz teksty do kabaretów? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zołzo zołzowato...przez Ciebie świata bez łzy nie widzę hehe.Jak zaczęłam czytać o córcinym słowotku to sobie zaraz pomyślałam ,że ja mam tak samo. A potem siurpryza ,która wcale niespodziewajką nie jest ,bo właśnie tego powinnam się spodziewać....hehe Jaka matka taka córka ,znaczy jaka mać taka nać:)hehe. Kolejne babskie egzemplarze z osobowością dygresyjną.Przybij piątkę nivejka :)I co tu się dziwić ,że nasze chłopy mają kłopoty ze zrozumieniem co do nich mówimy. Po pierwszym zdaniu przestają kontaktować ,bo im się styki przepalają od nadmiaru informacji hehe:) cmokam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faceci to mięczaki...I styki mają miętkie;)))Rozumieją gdzie piwo, co na obiad i o której mecz. Reszta jest nieistotna i może być milczeniem;)))
    (Od)cmokuję;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, w kogo się to Małe wdało... Jakbym słyszała moją Latorośl :)))
    Pozdrowionka cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  5. CzyTyWieszŻeJaTakMogęBezKońcaNonStopAleNaSzczęścieMojeDzieckoJużBNie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem że możesz... Moje uszy maja tego bolesną świadomość:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz