Doprawdy nie rozumiem...
...tego zainteresowania zawartością mojego nosa... Tym bardziej dziwi mnie ciekawość względem gwizdania, zwłaszcza, że fałszuję niemiłosiernie. Ale proszę bardzo. Skoro chcecie to napiszę;)
W nosie mam moi mili: wszelkie nieudane mariaże, witraże, kolagenowe wypełniacze, fakty alternatywne, wstępne aprobaty tendencji, nieadekwatności alienacji oraz kazusy percepcji, zarówno minorowe jak i symptomatyczne. O! To mam w nosie. I jeszcze parę innych rzeczy, o których nie napiszę, bo nie jestem blogową ekshibicjonistką.
To teraz o gwizdaniu. Skoro nalegacie, to się przyznam.
Ostatnio gwizdnęłam z pubu podkładkę do piwa z podobizną Karela Gotta.
Na pytanie organów ścigania dlaczego to zrobiłam, odpowiedziałam że
- Od dziecka byłam fanką jego talentu.
Na co organa, stuliły uszy po sobie i powiedziały że;
- Od dziecka to nic. Bo my nie pedofile.
I się zmyły. Te organa. Takim to sposobem, za pomocą gwizdania stałam się dumną posiadaczką podkładki do piwa...
Zadowoleni?
.
W nosie mam moi mili: wszelkie nieudane mariaże, witraże, kolagenowe wypełniacze, fakty alternatywne, wstępne aprobaty tendencji, nieadekwatności alienacji oraz kazusy percepcji, zarówno minorowe jak i symptomatyczne. O! To mam w nosie. I jeszcze parę innych rzeczy, o których nie napiszę, bo nie jestem blogową ekshibicjonistką.
To teraz o gwizdaniu. Skoro nalegacie, to się przyznam.
Ostatnio gwizdnęłam z pubu podkładkę do piwa z podobizną Karela Gotta.
Na pytanie organów ścigania dlaczego to zrobiłam, odpowiedziałam że
- Od dziecka byłam fanką jego talentu.
Na co organa, stuliły uszy po sobie i powiedziały że;
- Od dziecka to nic. Bo my nie pedofile.
I się zmyły. Te organa. Takim to sposobem, za pomocą gwizdania stałam się dumną posiadaczką podkładki do piwa...
Zadowoleni?
.
Ja poproszę przetłumaczyc ten skomplikowany tekst na początku ....zaczęłam rozumieć dopiero od Karela Gotta;-)))
OdpowiedzUsuńAnno, Droga... Się mi nie chce, bo mnie poniedziałkowe, bynajmniej nie słodkie lenistwo ogarnęło...
OdpowiedzUsuńale... pomocą służę http://pl.wikipedia.org
PeeS. Jak dobrze, że już jesteś:)
Chyba gupia jestem, bo o to samo co Anna miałam szanowną zołzowatą prosić. Alibo jeszcze raz przeczytam to co wyskrobałaś ...tyle ,że popełedniu. Z rana nie rozkminiam:) buziaczki ps. przerażasz mnie z panem Gottem Karelem...hehe
OdpowiedzUsuńNika! No tak już mam... Siadam, zamykam oczy i zmyślam... I na dodatek, jestem na tyle bezczelna, że się tymi zmyślankami ze światem dzielę;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Teraz wszystko jasne. Tylko bez encyklopedii ani rusz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiesz co. Wydrukowałem to sobie. Mistrzostwo świata to twoje blablablanie:D
OdpowiedzUsuńRozkręcasz się:D
nic z tego nie rozumiem ale podoba mi sie. mimi
OdpowiedzUsuń