ZoRRo

Post sponsoruje tri miętówek , oraz literka "Z" jak ZORRO

Ponieważ nie jestem pewna kim tak naprawdę, jest tajemniczy Z z kropeczką, przyjmuję, za Niką, że to Zorro, choć jest to nader swobodna interpretacja....;)))

Ja bym miała taką jedną sprawę panie Zorro (bo jak rozumiem działa pan w ramach założonych przez protoplastę gatunku, schematów czyli broni uciśnionych, biednym daje to co zabierze bogatym i ogólnie jest spoko facet).
No to ja bym chciała, żeby mi pan priorytetem najlepiej, albo przez kuriera jakiegoś dostarczył małą złotą rybkę. Może być używana, byle by sprawna jeszcze. Jak widać mam bardzo niewygórowane żądania względem pana Zorra. Wszystko po to, żeby się pan tymi bardziej potrzebującymi mógł zająć.  Ja sobie resztę ze Złota załatwię.
Obiecuje jej zbytnio nie wyeksploatować. Ot standardowo, trzy małe życzonka i oddaję w stanie nienaruszonym kolejnemu potrzebującemu. Lub potrzebującej.
A zadania dla Złotej mam takie:
 1. Sobie bym życzyła zdrowego rozsądku,
 2. krasnoludka,
 3. i chociaż trochę tego co z reguły rozdają tam na górze, ale ja chyba wtedy po coś innego stałam w kolejce...a teraz by mi się przydało:)
 To ja czekam panie Zorro. Z niecierpliwością wielką.

I hop sa sa. I pa pa pa...
I buz....
Albo nie! Nie całuję się  z panem panie Z.
Bo mam katar lekki i nie chcę pana narażać.
Oraz reszty ludzkości na brak opieki ze strony Szanownego Pana :)


PeeS. Tira mietówek, proszę jak na Kloso-Janosika przystało przekazać jakiejś fundacji albo co??? Sama nie wiem...

Komentarze

  1. A ten krasnoludek nie wystarczy??? Resztę (oprócz zdrowego rozsądku) On załatwi. A później Złotą do mnie poproszę przysłać, mam dla niej małe zadanko jedno .....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpadłem. Skąd ja ci rybkę wezmę? Taki ze mnie Zorro;D Wielkie dzięki za posta:D

    OdpowiedzUsuń
  3. AnnO, jak załatwisz z Krasnoludkiem co trzeba to przekieruję Złotą od razu do Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z. Trzeba się było wcześniej określić. Tak się kończą ukrywanki. Gdyby chodziło o skopanie ogródka to mógłbyś ewentualnie rękawki zakasać i zadziałać:D A tak???
    Tym to sposobem z rybki została pipka;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałem dodać, że chętnie się tym katarem zarażę. Tym bardziej, że nie jestem Zorro :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz