Gwiazda
- Co robisz? - zapytała wczoraj drogą telefoniczną Osobista.
- Ryczę. A w przerwach siedzę w lodówce - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Będę za piętnaście minut. Wstawiaj wodę.
Akurat! Piętnaście minut to ona kluczyków do auta szuka. Potem musi poskomleć żeby mężunio wyskoczył z kapci i wyjechał z garażu, bo tyłem nie potrafi. A jeszcze szminka, fryzura. Będzie najwcześniej za godzinę.
Nie wiem jak to zrobiła, ale pojawiła się po kwadransie.
- Chodź! - powiedziała i wyciągnęła mnie na balkon.
Nie protestowałam, bo nie miałam siły. Ani ochoty.
- Patrz! - Osobista wydała kolejny rozkaz, kiedy już mnie opatuliła kocem - Pamiętasz?
Pokiwałam głową. Mówienie nie bardzo mi ostatnio wychodzi.
- No to wybieraj. Tę która ci się najbardziej podoba.
Długo gapiłam się w granatowe niebo. Wybrałam najładniejszą. Położona najbliżej innej najładniejszej, i w pobliżu tej jeszcze jednej równie pięknej, i bardzo blisko jeszcze kilku innych... Na tych gwiazdach mieszkają moi przyjaciele. Ci którzy odeszli.
- Lepiej?
- Lepiej.
- To zrób tej herbaty. Bo zimno.
Właśnie po to są przyjaciele. Żeby wyciągnąć w środku nocy na balkon i pomóc się otrząsnąć...
Źródła zdjęcia w sieci
Właśnie, po to między innymi są...
OdpowiedzUsuńDlatego pamiętajmy o tych których już nie ma,i dbajmy o tych którzy wciąż przy nas są.:)
OdpowiedzUsuńAniu...Dobrze że są:)
OdpowiedzUsuńPieprzu...
Masz rację. O przyjaźń trzeba dbać, pielęgnować jak delikatna roślinę:)
Ja wierzę ,że Ci ukochani co odeszli żyją.Nie tyle w gwiazdach ile w naszej pamięci ,w nas głęboko.Stale czuję obecność mego Tatki przy mnie.No nie rycz już zołziczko:)przytulam mocno:)
OdpowiedzUsuńBuziak wielki dla Osobistej. za to, ze jak trzeba to i tyłem wyjedzie i szminkę odpuści, żeby BYĆ przy Tobie.
OdpowiedzUsuńP.S. I zamknij już tę lodówkę. Odchudzamy się!
gdzieś tam są...tylko nie tu...
OdpowiedzUsuńNika...
OdpowiedzUsuńNie ryczę. Wracam...:))))
Mira...
Prawdziwych przyjaciół poznaje się właśnie w w takich sytuacjach.
PeeS. Lodówka zamknięta!
Emma...
Są w pamięci. I tego się trzymajmy:)))
Widzisz... ja nie mam siły, żeby dopatrzyć się pozytywów. Chociaż wiem, że są...
OdpowiedzUsuńMaura, dopatrzysz się, jak nie dziś to jutro:)
OdpowiedzUsuńA mnie od razu przyszła na myśl Blanka, z wpychanymi gwiazdami w brzuch, a może przyjaciele odradzają się w innych ludziach?
OdpowiedzUsuńW każdym razie, szukam ich w oczach innych ludzi... w słowach, obrazach, muzyce.
buziak
Margo, to jest bardzo słuszna koncepcja!(nie mylić z antykoncepcją)
OdpowiedzUsuńBuziak zwrotny :)
Ból w końcu mija, zostają wspomnienia dobrych chwil... Trzymaj się!
OdpowiedzUsuń:) pozazdrościć.... :)
OdpowiedzUsuńciumasy
w ciągu 1,5 roku odeszły bardzo mi bliskie 4 osoby. Los potrafi być okrutny.. :( Lekarstwem na smutek jest czas, mi jeszcze go trzeba..
OdpowiedzUsuńO tak...przyjaciele to cenne Skarby. Dbajmy o nich!
OdpowiedzUsuńA ból towarzyszący odejściu bliskiej osoby jest mi znany... aż za bardzo.
Euforka ma rację. Czas pomaga, ale nigdy do końca nie leczy.
Zgaga...
OdpowiedzUsuńZawsze staram się pamiętać tylko dobre chwile:)
Rybiooka...
owszem:)))
Euforka...
Wiem, że to trudne, ale w końcu mija...:)
Mała Mi...
czas pozwala zapomnieć, a może raczej nie rozmyślać na okrągło...:)
może nawet sama wyjechała z garażu;) w takich momentach poznajemy, ile jest wart człowiek. kiedy się spieszy tylko po to, żeby nas pocieszyć...
OdpowiedzUsuńPrawdziwi przyjaciele to skarb... ze świecą ich szukać, a jak się już znajdzie to za żadne skarby nie stracić.
OdpowiedzUsuńLelevina...
OdpowiedzUsuńIle warte jest słowo "przyjaźń" którym często rzucamy bez potrzeby...:)
Alex...
Skarby się jednak zdarzają... i to nie tylko w muzeach :)
balkon, ulica, niebo - cokolwiek, ale ważne, że JEST Osobista, Osobisty... ważne, jak cholera
OdpowiedzUsuńA jak tak sobie myślę że jak mnie kiedyś zabraknie, to chciałabym żeby ktoś chociaż mnie ciepło wspomniał. To musiał być wspaniały człowiek. Masz wspaniałą przyjaciółkę.
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno i buziakuję cieplutko
W sytuacjach trudnych przekonujemy się jak bardzo jesteśmy dla kogoś ważni. I kto jest gotów wejść dla nas oknem, jeśli mu drzwi przed nosem zatrzasną..
OdpowiedzUsuńUśmiecham się ciepło:)
ale która to? która? mogę sobie wybrac obok?
OdpowiedzUsuńgwiazdkę oczywiście:)
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać bo póki pamiętamy to ciągle żyją... w naszych umysłach i to jest ważne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNivejko kochana, to już moje kolejne podejście do tego posta. Wobec takich doświadczeń trudno znaleźć słowa. Napiszę jedynie: jestem. Czytam i jestem z Tobą. Moja Tatianka powiedziałaby na pewno: "Nie martw się, szystko będzie dobze".
OdpowiedzUsuńHolden...
OdpowiedzUsuńOsobista, osobisty czy jakkolwiek ich nazwiemy są najważniejsi:)
Gosiu...
Mam po prostu szczęście:)
Ida...
O tak! Prawdziwi przyjaciel tak właśnie robią:)
Beata...
:))))
Czarny ...
Dlatego pamiętam :)
Jolanta...
Tatianka to mądra dziewczynka...:)
Ściskam mocno! Bo i co mogę więcej...
OdpowiedzUsuńmieć kogoś z kim można się bez słów gapić w niebo...
OdpowiedzUsuńa wiesz, my sobie tu tak siedzimy, placzemy i tesknimy wgapieni wlasnie w niebo, a oni tam na tych gwiazdach to tylko z imprezy na impreze...
OdpowiedzUsuń.......trudno nie wierzyc w nic.........
Trzymaj sie Nivejko.
Wiem co czujesz...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tych gwiazd.
Buziaki :)*
Kobieta-po-30.
Umarli promieniują. Wciąż nie wiem czemu, ale tak jest. Dużo w tym miłości, ciepła, przyjaźni, same dobre rzeczy, plus to, co mamy - albo raczej - co nas przepełnia - to łagodne światło. Nie można się nie uśmiechnąć, gdy dostrzegasz podobieństwo między sobą a robaczkiem świętojańskim.
OdpowiedzUsuń— Jonathan Carroll
Dziecko na niebie
Tak mi tu pasuje...
Doskonale pasuje Beato. Dzięki:))))
OdpowiedzUsuńIf some one desires expert view on the topic of running a blog
OdpowiedzUsuńthen i advise him/her to go to see this website, Keep up the pleasant job.
twiger.jp, http://congress-party.
com/profile/SonuflihS