Napiecie
Ludzie są różni. Jeden lubi teściową, inny jak mu skarpetki śmierdzą. Jeszcze inni lubią latać po sąsiadach.
- Nie ma mnie! - dałam głos ostatkiem sił i nadal sobie leżałam. I się orientowałam. Na sytuację w trzecim świecie, na stan konta, poziom zużycia energii słonecznej i fakt, że pozycja horyzontalna jak żadna inna sprzyja machaniu odnóżami.
Książę małżonek, ma doskonale rozwinięty organ słuchu. Wybiórczego. Poczłapał do drzwi i oczywiście wpuścił gościa zbłąkanego.
- A co to sąsiadko? Leżycie sobie? - Pani Sąsiadka staranowała drzwi do świątyni dumania i zajęła miejsce obok. Na szczęście siedzące.
- Leżymy. Ja i moje ego - odpowiedziałam i ostatnią siła woli podniosłam ziemską powłokę.
Rozejrzała się w poszukiwaniu wspomnianego "Ega".
- Jak zwykle sobie ze mnie żartujesz - zafuczała, założyła łapki na bujny biust i odwróciła się. Niby obrażona. Łypała przy tym okiem czy aby na pewno jej zabiegi przyniosły oczekiwany efekt i czy zacznę się kajać, przepraszać i obiecywać poprawę.
- Herbaty - zapytałam zamiast kajania.
- Herbaty? - udała że się zastanawia - No nie wiem. Głowa mnie coś boli. Nie masz koniaczku?
Takie postawienie sprawy oznacza jedno. Nie przyszła sama. Przywlokła ze sobą problem. Mniej lub bardziej wydumany.
- Mam - odpowiedziałam zrezygnowana i powlokłam się do salonu. Książę małżonek widząc co się święci przezornie się ewakuował. Coś tam mętnie tłumaczył że jakiś poziom oleju, że śrubkę trzeba przykręcić i że on to w ogóle chyba musi iść zobaczyć czy go nie ma garażu.
Sąsiadka pokiwała ze zrozumieniem głową i w oczekiwaniu na koniaczek rozsiadła się wygodnie na fotelu.
- Bo to widzisz - przerwała i popatrzyła na mnie czujnie - Tylko na mnie nie krzycz! Dobra?
- No co ty! Słowo pioniera że nie będę. I bić też nie! - dodałam już z własnej inicjatywy
- Nigdy nie myślałaś o tym, że fajniej by było być mężczyzną? - kontynuowała już spokojnie - bez tego całego balastu w postaci napięcia przedmiesiączkowego, ciąży i menopauzy?
- No nie. Nie myślałam - odpowiedziałam zgodnie ze stanem faktycznym.
Sąsiadka popatrzyła na mnie i machnęła ręką, co w dowolnym tłumaczeniu miało oznaczać "bo ty w ogóle mało myślisz". Jako istota z gruntu, jej zdaniem bezmyślna, nie powiedziałam nic i zajęłam się swoim koniaczkiem poważnie rozważając możliwość pogniewania się . Nie na śmierć i życie, ani na wieki wieków, ale tak odrobinkę. Dla dodania sobie powagi.
- No zobacz, jak oni mają dobrze - zaczęła mnie uświadamiać - Chodzą sobie samopas, jak spluną na ulicy to nikt z tego wielkiego halo nie robi, piją piwo, oglądają mecze i drapią się po.. Wszędzie!
- No tak. A ponadto muszą nosić krawat, sikać na stojąco, a jak sobie wybiorą babską profesje to zaraz wszyscy mówią, że są gejami.
- No nie! - wydarła się teatralnie - Ja tu na poważnie a ty sobie żarty stroisz! Jak zwykle!
- Ależ ja też na poważnie. Jak najbardziej. Ale facetem to bym nie chciała być.
- Ciekawe dlaczego? - powiedziała z przekąsem
- Nie wiem czy ciekawe, ale z całą pewnością pragmatyczne. Bo zobacz, jak my kobiety, kogoś zamordujemy...
- Co?! - mocno się wystraszyła - Co ty gadasz?!
- Teoretycznie ci mówię - uspokoiłam ją - No więc, jak kogoś zamordujemy i udowodnimy, że miało to związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego, to możemy liczyć na łagodniejszy wyrok...
Źródło zdjęcia w sieci
taaaaaaaaaaa no pms to pms bez 2 zdań;-)
OdpowiedzUsuńLudzka rzecz. To znaczy babska :D
OdpowiedzUsuńO. I to jest słuszna koncepcja! :)
OdpowiedzUsuńMówisz, to pewnie wiesz. Ostatecznie Ty tu jesteś od koncepcji ;D
OdpowiedzUsuńOpisanych zostało 150 objawów towarzyszących pms, oto najczęstsze z nich:
OdpowiedzUsuń* rozdrażnienie
* huśtawka nastrojów
* dysforia
* agresja
* depresja
* płaczliwość
* problemy z koncentracją i zapamiętywaniem
* zmniejszona aktywność życiowa
* uczucie zmęczenia
* zmiana apetytu
* bóle głowy
* bóle pleców
* bolesność piersi
* zaparcia i wzdęcia
* uczucie ciężkości, puchnięcia (głównie nóg i twarzy)
* wzrost masy ciała od 2 do 4 kg.
* zaostrzenie alergii
* wzmożone pocenie, uczucie gorąca
* pogorszenie koordynacji ruchów
* problemy ze wzrokiem
;-);-);-)
Jazz...
OdpowiedzUsuńWłaśnie! I jak się tak wszystkie 150 zbiorą do kupy, to mord nie tylko w oczach :D
Baba to się zawsze tanio wykpi:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Upraszam się łaski, proszę Sadu Wysokiego. Chłop mnie sprowokował. baba mnie nazwał :D
OdpowiedzUsuńI dlatego, jak mawiają uczeni, kobiety z powodu pms nie mogą zostać papieżami;-P
OdpowiedzUsuńJazz zapomniała o najważniejszym z objawów - obrzęku mózgu!
OdpowiedzUsuńW sumie, gdy tak pomyślę, że można było dobroczynnie pozbawić świat jakiegoś ,,chwasta'', a się nie skorzystało, to czegoś żal... A teraz po ptokach!
Nie moglabym liczyc na ulge PMSowa, bo nigdy nie mialam PMSa, nie mam pojecia co to jest. Menopauza tez jakos idzie, albo juz przeszla bocznym torem, niedotrzegalnie, a ja nie tesknie i nie szukam;)
OdpowiedzUsuńNatomiast za plucie na ulicy i ogladanie meczow wrzeszczac dziko, w moim kodeksie jest kula w leb:))
Babą fajnie być.
OdpowiedzUsuńNo i płcią piękna nas zwą, bez względu na to czy zgadza się to ze stanem faktycznym ...
Też chciałam obrzęk mózgu dorzucić ale ktoś mnie ubiegł. :)))Nie mam pms ale za to zdarza mi się mieć VPL - co mężczyźni nawet lubią:)
OdpowiedzUsuńprzez jakiś czas się wahałam czy być kobietą czy mężczyzną, ale jednak kobietą. a zresztą jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ;-))
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj zazdrościłam IM. Ale "okoliczności łagodzące" mnie przekonały, że nie chcę jednak sikać na stojąco;-))))
OdpowiedzUsuńA w sądzie baba z obrzekniętym mózgiem i wtedy nawet alibi z pms nie pomoże;)))
OdpowiedzUsuńPieprzu VPL?? Rety, tego mi nawet google nie rozszyfruje. Ależ ja ciemna masa. Tłumacz się prędko może też mam i nie wiem nawet za co mnie faceci lubic mogą ;)))
Złagodzenie wyroku jest możliwe .Pod warunkiem jednakże ,że sędzią będzie kobieta:)ja tyż ciekawam co to Wpieprzowe VPL...,bo raczej nie zespół Very Peaceful Lady:) buziak zołzik:)
OdpowiedzUsuńnawet jak się nie ma pms to zawsze można powiedzieć, że się ma a wtedy to wiadomo ;) lepiej się nie zbliżać ;))
OdpowiedzUsuńChciałybyście być z Marsa?!;)
OdpowiedzUsuńAkemi...
OdpowiedzUsuńKobiety za bardzo pokochały spodnie, żeby się dać zmotać w kieckę. nawet papieska :D
Zgaga...
Oj tam. Nie ma czego żałować. Wyrwiesz chwasta, a wyrzuty sumienia jak za człowieka:D
Stardust...
Dobrze że nie chodzisz uzbrojona, bo by połowa męskiej populacji wyginęła :D
Gosia...
Oczywiście. Bo babę zesłał Bóg. A przecież mógł coś innego :D
Pieprzu...
OdpowiedzUsuńNo za nico nie mogę rozszyfrować co to za skrót. Zapodawaj:)
Emma...
Ja lubię to co mam. To znaczy mogłabym mieć nieco więcej tu i nieco mniej ówdzie, ale w ostatecznym rozrachunku ujdzie :D
Akular...
Żebyś wiedziała! Przynajmniej przy sikaniu można usiąść:D
Reg...
Jak sędzina będzie miała obrzęk to pomorze. ostatecznie solidarność jajników obowiązuje:D
Nika...
OdpowiedzUsuńTy mi tu czarnych scenariuszy nie siej. Złagodzony by był i kropka:D
Euforka...
Właśnie. I kto nam udowodni? :D
Beatta...
A skąd!. Zawsze mówiłam, że snickersy są lepsze;D
ja mam dziś pms. poczułam się lepiej wiedząc że jak kogoś zabiję to złagodzą wyrok...
OdpowiedzUsuńwięc oficjalnie: mam dziś pms i szykuję się na wizytę u księgowej...
A facet nie musi nikogo mordować. Wpuście "złe" do domu i się ewakuuje do garażu bo śrubki :D
OdpowiedzUsuńco więcej: możemy pleść trzy po trzy, kłócić się, wrzeszczeć, tarzać się ze śmiechu po podłodze lub po chodniku, a potem oznajmić - to tylko PMS-owe huśtawki nastrojów, nie zwracaj na to uwagi ;)
OdpowiedzUsuńJednak chyba faceci mają lepiej bo mogą mordować bez żadnych PMS-ów. Wystarczy AK74. Granaty też są dobre i moździerze. Pleść można przy wtórze granatników co popadnie, gwałcić i rabować - a wszystko za darmochę - na koszt Państwa.
OdpowiedzUsuńTo ja nie wiedziałam,że od 20 lat mam permanentny pms i dlatego tyję,a już się bałam, że to z obżerania-co za ulga:)No bo obrzęk mózgu to mam chyba od urodzenia
OdpowiedzUsuńa właśnie, nie masz koniaczku dużo i więcej, bo mnie boli i głowa i w głowie....:))))
OdpowiedzUsuńCała Ja...
OdpowiedzUsuńOszczędź księgową! Może się jeszcze przydać :D
Magenta...
To jawna niesprawiedliwość. narozrabia i przezornie się ewakuuje ;)
Didżejka...
Zagrać komuś na nosie i powiedzieć sorry...;D Cudnie być kobieta :D
Bareya...
OdpowiedzUsuńKażda liszka swój ogonek chwali:)
OLQA...
Z obrzękiem mam to samo. A co do napięcia to raz jest raz go niem. Widać i w tym przypadku kobieta zmienna jest :D
Holden...
Cały barek. Do wyboru, do gwiazdki;D
Że tak zacytuję słowa piosenki:
OdpowiedzUsuńByć kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.
:))
A, bo kobiety to płeć piękna, nawet jak robią coś występnego, to z klasą, intrygująco i subtelnie. ;-)))
OdpowiedzUsuńA tak na serio, jak ja nie cierpię mieć PMS. Ciężko wtedy ze mną wytrzymać... :-D
trzeba było sąsiadke zabić w afekcie na miejscu:)
OdpowiedzUsuńSylwia...
OdpowiedzUsuńBo być kobieta to ZASZCZYT!I kropka:)
Jolanta...
Jakoś trudno mi w to uwierzyć. Że możesz być okropna:)
Beata...
Nie pomyślałam o tym. A teraz już po ptokach :D
VPL= Visible Panty Line - kiedy majtasy są wyraźnie widoczne przez obcisłą sukienkę :)
OdpowiedzUsuńMężczyźni tez miewają VPL ale wtedy odczytuje się to jako - Visible Penis Line:))))) Chyba wiadomo co się dobrze uwidacznia przez ubranie:)
:-)))
OdpowiedzUsuń