Pora na dobranoc...

- Pamiętacie? - sennie zapytała Zołza.
- No... tak jakby - niemrawo odpowiedziało pokolenie 25 latków.
- O w mordę! Pewnie, że pamiętamy - zakrzyknęli piękni czterdziestoletni, ziewnęli przeciagle i... uderzyli w kimonko;)
- Doooooobreeeeeeeeeeej noooooooocyyyyyy wszyyyystkim - mruknęła Zołza, naciągnęła kołderkę na nos słodko zasnęła. A śnić jej się będzie! Oj będzie;D

Komentarze

  1. Pewnie, że pamiętamy :)) Uwielbiałam Misia Uszatka i te jego mebelki. Zawsze sobie marzyłam, że ja też będę miała taki ładny domek :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pora na dobranoc a już księżyc świeci. Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci... Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  3. No co się będzie śnić?
    A ja tego nie pamiętam ale chodzi falą " A teraz dzieci pocałujcie misia w... " to ktoś pamięta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakże pamiętamy :) A misia z okienka pamiętasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, że pamiętam! bo ja z pięknych... czterdziestoletnich ;)
    Dobranoc :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z pokolenia, co to pamięta nawet Jacka i Agatkę.... Znaczy, Matuzalem!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też pamiętam Jacka i Agatkę i znienawidzonego przeze mnie Piaskowego Dziadka (made in NRD)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ...innego misia? miś Colargol wielki cham, miał pół litra wypił sam, teraz sobie smacznie śpi, goła baba mu sie sni:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też z tego pokolenia, co nie pamiętać nie może. Przyznam się jednak bez bicia, że go nie lubiłam. Skubany, niby taki kolega, równolatek a wymądrzał się i pouczał jak "stary". Biedne zajączki co chwila dostawały umoralniającą reprymendę.
    Rozbawiło mnie kiedyś moje starsze dziecko, wtedy jakoś tak 5-letnie może, które obejrzawszy odcinek Uszatka zapytało - A co to znaczy klapnięte łóżko mamusiu, bo nie widziałem dobrze?

    A z naszych starych bajek, to bym sobie Barbapapę obejrzała. Pamiętacie? Nikt tej bajki nie powtarza, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miś Uszatek był traumą mojego dzieciństwa, nie znosiłam gościa, za to miś Colargol jak najbardziej...
    pozdrawiam Berni

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak, to ja też z tych wiekowych, bo pamiętam Jacka i Agatkę i Piaskowego Dziadka i nawet Smoka Telesfora i jeszcze jakąś bajkę o żyrafie, ale jej imienia nie pamiętam:)
    Barbapapę też bym obejrzał:)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Misie lubią dzieci" - dziś byłyby oskarżone o pedofilię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To mój ukochany misio !!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. co klapnięte uszko ma? dzieckiem będąc ogladałam i dziwne mi było, że w tej wiosce nie ma mamusiów i tatusiów..

    OdpowiedzUsuń
  15. Pewnie, ze pamietam. Probuje corke zarazic ta bajka. Jak na razie z polskich bajeczek zainteresowal ja "Koziolek Matolek". Na uszatka jeszcze za wczesnie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Co by nie mówić i nie domniemywać to Uszatek był symbolem dzieciństwa wielu z nas. Pewnie by i ktoś się doczepił, że wdzianko ma jakby nieco homoseksualne, albo że czapeczka za bardzo na bakier. Fakt pozostaje faktem - teraz już takich dobranocnych dobranocek nie ma.
    A co do Barbapapy... Pamiętam, że bardzo mi się podobała, ale nie wiem czy chciałabym to jeszcze raz oglądać... bałabym się rozczarowania:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Misia uwielbiałam, pamiętam, że wodnika szuwarka też ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz