Mistrz i Grafomanka (8)

Wychodzi na to, że Muza nie odpowiada tylko za gradobicie i burze śnieżną, czyli kolejna odsłona korespondencji ściśle jawnej na łamach Allarte;)

Subject:     Fwd:  Muzo, moja muzo! Czemuś mnie opuściła!
Date:         Mon, 22 Nov 2010 20:20:42 +0200
From:        Mistrz
To:            Grafomanka


Łaskawe swoje spojrzenie odwróciłaś ode mnie muzo moja jedyna, niepomna tego, że bez Ciebie nie sposób wykrzesać z siebie zdania, dźwięku, czy choćby pociągnięcia pędzlem. Na nic mi więc dopalacze – ani te chemiczne, ani egzystencjalne. Na nic – bo tylko dzięki Twojemu łaskawemu spojrzeniu Mistrz może posiąść swoją Małgorzatę....
                                                                                                                                   czytaj dalej

Komentarze

  1. Ostatnia interesująca proza o miłości, jaka mi wpadła w ręce to była powieść Mniszkównej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magenta...
    Żartujesz, prawda?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko - bardzo fajny tekst wysmażyłaś na allarte. I zgadzam się z nim w całości.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bareya...
    To nie ja. To miszczowskie pióro MISZCZA;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To gdzie Ty bedziesz jak Ciebie nie będzie? Na Allarte?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz