Cmok!

Polityką można się nie interesować. Można ją olewać i mieć w nosie. Niestety nawet najbardziej olewatorskie jej traktowanie nie sprawi, że polityka nie zainteresuje się nami.. Poza tym trudno udawać, że się nie widzi uśmiechniętych twarzy kandydatów patrzących z niemal każdego płota, słupa i wszystkiego innego gdzie się można ...powiesić (?) 
W telewizji dokładnie to samo. Panowie kandydaci wespół zespół z paniami kandydatkami narzekają, obiecują, obgadują jedni drugich, czarują i ... pie... Znaczy się plotą farmazony, podczas gdy mogli by wianki albo dajmy na to koszyki.
Ma to oczywiście swoje dobre strony. Śmiesznie jest. Bo ilekroć widzę gadające głowy przypomina mi się dowcip;
Na zebraniu typu rada dajmy na to gminy, atmosfera ja zwykle gorąca. Wszyscy maja dużo do powiedzenia, tyle, że wszystko to mowa trawa z której nic nie wynika. Nie ważne. Najważniejsze, że się dzieje.
Jeden tylko z członków rady siedzi i puszcza w powietrze buziaczki (takie; cmok, cmok, cmok)
- Te co tak cmokasz? - zapytał kumpel siedzący tuz obok.
- A bo nie lubię jak pier...ą bez całowania - odpowiedział i dalej cmokał;)

PeeS. W telewizji gadali, że wchodzimy na ostatnią prostą. Ufffffffff... bo mnie już od tego cmokania mdli;D

Źródło zdjęcia; http://patrz.pl/zdjecia/buziak-muuu

Komentarze

  1. ja nie zmuszam się, oglądam siatkówkę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja generalnie nie lubię się zmuszać do czegokolwiek, więc.. :) cmok

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko padlam .to jest mysl przodujaca .super .ide na zakupy moze cmoke co haahha

    OdpowiedzUsuń
  4. no może i na ostatnia tak, ale prostej to my prędko nie zobaczymy, ale chociaż pocmokać sobie można;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. cmok,cmok,cmok............
    ale i tak cie zmuszę do oddania głosu na mojego kumpla.Do zobaczenia przy urnie.Dzidka

    OdpowiedzUsuń
  6. Iva...
    Obawiam się że 6tak zupełnie nie mozna od tego uciec:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kachna...
    Zmuszać nie, to wbrew naturze, ale lepiej wiedzieć co w trawie piszczy;D

    OdpowiedzUsuń
  8. MajowaBabcia...
    Cmokać mozna zawsze i wszędzie;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jazz...
    Ostatnia prosa do wyborów. Potem wszystko wróci do normy:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzidka...
    No masz! Wszak obiecałam. A "u mnie słowo droższe piniędzy";D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tak, to ten rodzaj pier... i cmokania, do którego (w przeciwieństwie do innych) szybko czuje się przesyt, a nawet wstręt. Na szczęście niedługo koniec "tego dobrego", choć ostatnia prosta pewnie da nam popalić;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wysiadam tydzień temu z autobusu przy dworcu w Gdańsku i pierwsze, co widzę, to wielkie oblicze naszej pani minister w ząbek czesanej. Napis na billboardzie: Wiem, co robię!
    Miałam szczerą ochotę dopisać: czyżby???

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem, ze obowiazek obywatelski, ale jakos nie moge sie przemoc i u mnie polityka od dawna zajmuje zaszczytne miejsce w d...
    Poza tym zabrali mi internet z kabiny.
    A, wybory 9 pazdziernika bede przezywal na oceanie w drodzie do Brazylii. I dobrze.
    pa!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nivejko, zeszłam :):):)
    ja też wzdycham nad rachunkami i odsetkami, tu u mnie nie ma PISu i POpu i innych takich a odsetki i tak są i cmoki takoż.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja już wyłączam tivi, bo tego zdzierżyć nie mogę. Radio - kiełbasa, gazety - kiełbasa, nawet na słupach ta kiełbasa wyborcza i jeszcze po domach się kandydaci (do dojenia podatników) wieszają. Wielu kolesi i koleżanek sypie ekologicznymi hasłami, a tu tony papieru i to laminowanego lecą na same plakaty. Jeśli to jest logiczne, to wymiękam. Dobrze, że już niedługo te blade twarze z rozszerzonymi źrenicami i uśmiechami znikną z naszych ulic i będą straszyć tylko w tivi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz