Odlot z duszą na krwisto czerwono
Skomlałam, skomlałam i wyskomlałam. Pojemnik na laptopa. Prawda że uroczy? Przy okazji pomieści całą masę najróżniejszych pizdryków. Nawet z resztą mebli że tak powiem koresponduje, mimo, że dostanięty kilka lat później. Zawsze chciałam mieć taki ... mebel z duszą. I mam!
Teraz zbliżenie na detal z którego jestem równie dumna! Bo bycie odlotową mamą to powód do radochy:)
Pojemnik na laptopa z rozmachem :-)) Też taki chcę. Rewelacyjny kubek - może kiedys zasłużę, jak będę nie-grzeczna :D
OdpowiedzUsuńEtui na laptop, kubek, lakier i setki innych potrzebnych rzeczy. A paprotka na etujku jak broszka przy torebce :))) Super mebelek! Jeśli jeszcze masz do niego wygodne siedzisko to pewnie będziesz zasiadywać do późna. Z dobrym dla nas, podczytywaczy skutkiem :))
OdpowiedzUsuńWitaj odlotowa mamo :):):):) Mebel ... rewelacja , cudo i ... chcę mieć taki pojemnik na laptopa :):):):)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo przyjemny pojemnik. W sam raz do podróży na statek.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze ku pokrzepieniu serc na moim blogu.
Ale, ja nie w tej sprawie. Voluś coś nam nie domaga. I to mnie martwi.
Nono, już nie na kolankach a w pojemniku :P i kubeczek boski!
OdpowiedzUsuńPojemnik?! Znaczy to ten mebel? Chyba sobie dopiszę nową definicję w słowniku. :)))) Tylko widzę, że bardziej hmm... stacjonarny. :)))) I nie chcę wyjść na czepialską, ale czyżbym gdzieś przegapiła kolejny odcinek "Pary mieszanej"? Bo coś dawno nie widziałam... :))))
OdpowiedzUsuńNo i dopisuję się do tekstu Marynarza - też się martwię o Volusia...
Pikny. I jaki pojemny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny:)) I taki nobliwy!!
OdpowiedzUsuńI mnie smutno, że coś tam poważnego u Kolegi...
OdpowiedzUsuńPojemnika pozazdrościć tylko!
Moje klimaty, zupełnie podobne mebelki ( no dobrze w tym samym stylu: stolik pod tele, komoda narożna, kompl. wyp. już mam)sprawdzają się w 100 %. Zaskoczyłaś mnie pojemnikiem, nie wiedziałam, że coś takiego można wyhaczyć. W dodatku mam miejsce:))) Pozdrowienia dla odlotowej Mamy ;)
OdpowiedzUsuńNo kubek REWELACJA....przebił te pojemniki na laptopa, krwiste lakiery...choć nie powiem. Krwisty pazur charakteru dodaje (p) :))
OdpowiedzUsuńSłuchaj , a z jakiej okazji zostałaś tak obdarowana? DZień Matki juz był....czyzby urodziny? :))) Jezeli tak to wszystkiego najlepszego:))
Odpowiadam hurtowo;
OdpowiedzUsuńOdlotowa wcale nie koniecznie znaczy grzeczna. Klimaty meblowe jak widać mamy wszyscy mnie więcej podobne, a Para Mieszana się pisze. Jak po grudzie ale jednak;D
Urodziny mam w listopadzie, a Voluś wie co robi.
Pozdrawiam również hurtowo:)
no zaje.....sty pojemnik, taki miarowy i w ogóle;-) pasi, że hej
OdpowiedzUsuńSekretarzyki maja urok :) acz ja chowajac się wśdód takich mebli teraz wolę jak najprostsze i najmniej ozdobne :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że to Ty jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńPiękne drewno i bardzo przyjemny i pojemny mebel :)
OdpowiedzUsuń