Odlot z duszą na krwisto czerwono


Nie muszę ale chcę się pochwalić...
Skomlałam, skomlałam i wyskomlałam. Pojemnik na laptopa. Prawda że uroczy?  Przy okazji pomieści całą masę najróżniejszych pizdryków. Nawet z resztą mebli że tak powiem koresponduje, mimo, że dostanięty kilka lat później. Zawsze chciałam mieć taki ... mebel z duszą. I mam!
Teraz zbliżenie na detal z którego jestem równie dumna! Bo bycie odlotową mamą to powód do radochy:)


Był jeszcze lakier.  Widać go nieco na pierwszym zdjęciu (stoi tuż obok żółtej pieczątki). Oczywiście musiałam natychmiast wypróbować czy aby ładnie się prezentuje i w tej chwili piszę do Was krwisto czerwonymi pazurami...

Komentarze

  1. Pojemnik na laptopa z rozmachem :-)) Też taki chcę. Rewelacyjny kubek - może kiedys zasłużę, jak będę nie-grzeczna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Etui na laptop, kubek, lakier i setki innych potrzebnych rzeczy. A paprotka na etujku jak broszka przy torebce :))) Super mebelek! Jeśli jeszcze masz do niego wygodne siedzisko to pewnie będziesz zasiadywać do późna. Z dobrym dla nas, podczytywaczy skutkiem :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj odlotowa mamo :):):):) Mebel ... rewelacja , cudo i ... chcę mieć taki pojemnik na laptopa :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, bardzo przyjemny pojemnik. W sam raz do podróży na statek.
    Dzięki za miłe komentarze ku pokrzepieniu serc na moim blogu.
    Ale, ja nie w tej sprawie. Voluś coś nam nie domaga. I to mnie martwi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nono, już nie na kolankach a w pojemniku :P i kubeczek boski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pojemnik?! Znaczy to ten mebel? Chyba sobie dopiszę nową definicję w słowniku. :)))) Tylko widzę, że bardziej hmm... stacjonarny. :)))) I nie chcę wyjść na czepialską, ale czyżbym gdzieś przegapiła kolejny odcinek "Pary mieszanej"? Bo coś dawno nie widziałam... :))))
    No i dopisuję się do tekstu Marynarza - też się martwię o Volusia...

    OdpowiedzUsuń
  7. I mnie smutno, że coś tam poważnego u Kolegi...
    Pojemnika pozazdrościć tylko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje klimaty, zupełnie podobne mebelki ( no dobrze w tym samym stylu: stolik pod tele, komoda narożna, kompl. wyp. już mam)sprawdzają się w 100 %. Zaskoczyłaś mnie pojemnikiem, nie wiedziałam, że coś takiego można wyhaczyć. W dodatku mam miejsce:))) Pozdrowienia dla odlotowej Mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No kubek REWELACJA....przebił te pojemniki na laptopa, krwiste lakiery...choć nie powiem. Krwisty pazur charakteru dodaje (p) :))
    Słuchaj , a z jakiej okazji zostałaś tak obdarowana? DZień Matki juz był....czyzby urodziny? :))) Jezeli tak to wszystkiego najlepszego:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiadam hurtowo;
    Odlotowa wcale nie koniecznie znaczy grzeczna. Klimaty meblowe jak widać mamy wszyscy mnie więcej podobne, a Para Mieszana się pisze. Jak po grudzie ale jednak;D
    Urodziny mam w listopadzie, a Voluś wie co robi.
    Pozdrawiam również hurtowo:)

    OdpowiedzUsuń
  11. no zaje.....sty pojemnik, taki miarowy i w ogóle;-) pasi, że hej

    OdpowiedzUsuń
  12. Sekretarzyki maja urok :) acz ja chowajac się wśdód takich mebli teraz wolę jak najprostsze i najmniej ozdobne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najważniejsze, że to Ty jesteś zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne drewno i bardzo przyjemny i pojemny mebel :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz