Naszyjnik
Chiałabym wam pokazaś coś. Właściwie to powinnam napisać COŚ. Nie tylko jako przedmiot ale też jako zjawisko. Niestety.
A było to tak...
Pewnego dnia, będzie ze 4 niedziele, a ściślej piątki temu, wróciłam do domu i stwierdziłam absolutnie zadziwiający i co więcej zaskakujący brak czegoś. Konkretnie to dwóch laptopów z przyległościami, ładowarki do telefonu i aparatu fotograficznego.
Zjawisko tym bardziej dziwne, że o braku wyżej wymienionych zorientowałam się po jakiś 2 godzinach bycia w domu. Kiedy to już dokładnie zdążyłam zatrzeć wszelkie ślady bytności na moim terytorium intruza.
Policja się sprawiła. Komputery odzyskałam za kilka dni. O aparacie niestety słuch wszelki zaginął i dlatego też niestety nie mogę wam pokazać jak ślicznie prezentuje się na mła ten oto naszyjnik z muszlą który otrzymałam w darze od Anabel. A wygląda zjawiskowo!
Dzięki Anabell.
Źródło zdjęcia: blog Anabell
A było to tak...
Pewnego dnia, będzie ze 4 niedziele, a ściślej piątki temu, wróciłam do domu i stwierdziłam absolutnie zadziwiający i co więcej zaskakujący brak czegoś. Konkretnie to dwóch laptopów z przyległościami, ładowarki do telefonu i aparatu fotograficznego.
Zjawisko tym bardziej dziwne, że o braku wyżej wymienionych zorientowałam się po jakiś 2 godzinach bycia w domu. Kiedy to już dokładnie zdążyłam zatrzeć wszelkie ślady bytności na moim terytorium intruza.
Policja się sprawiła. Komputery odzyskałam za kilka dni. O aparacie niestety słuch wszelki zaginął i dlatego też niestety nie mogę wam pokazać jak ślicznie prezentuje się na mła ten oto naszyjnik z muszlą który otrzymałam w darze od Anabel. A wygląda zjawiskowo!
Dzięki Anabell.
Źródło zdjęcia: blog Anabell
jest naprawdę śliczny... czy jest własnoręcznie przez Anabell wykonany?
OdpowiedzUsuńNo jasne że ręczna robota!
UsuńO żesz... niniejszym przeklinam i zły urok rzucam wszystkich amatorów cudzej własności. Niech ich lumbago pokręci i niech z nagłą dostaną niedowładu kończyn.Nad tymi swoimi kradziejami to pewnie już uroki odprawiłaś, ale się przyłączę.Tfu... i im jeszcze rzucę urok by kolerom matryca padła w tym Twoim aparacie.ps. A naszyjnik cudny:)Bardzo Ci będzie pasował:)
OdpowiedzUsuńMuszę teraz po oszczędzać na drugi:(
UsuńPewnie żeby nie laptopy akurat, to wcale byś nie zauwazyła?
OdpowiedzUsuńDobrze, że udało się odzyskać choć je.
Co to są te niebieskie?
raczej gdyby nie Krzyś który koniecznie domagał się swojej dziennej porcji gierek.
UsuńA co to niebieskie, nie wiem, chyba turkusy. Wiem za to, że śliczne:)
Okropne - dobrze że odzyskałaś laptopy - pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNo! Zwłaszcza że jeden był służbowy! A w drugim były wszystkie zdjęcia i rozbabrane, niepokończone pisanki...
Usuńod razu wiedziałam, ze od anabell:)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zapytam - masz w domu alarm z powiadomieniem?
Już mam. Zaraz następnego dnia zgłosiłam chęć posiadania!
UsuńWitaj w klubie okradzionych.Mnie już dwa razy okradli mieszkanie.Raz, gdy byłam na poświątecznej wyżerce 3 pietra wyżej, w tym samym domu, w tym samym pionie. Drugi raz gdy byłam w Piwnicznej na wczasach. I wtedy zakupiłam za odszkodowanie jamnika, tego ze zdjęcia na moim blogu. Na nic więcej nie wystarczyło.I założyłam alarm z monitoringiem.Dobrze,że choć cokolwiek odzyskałaś.Nie wiem jak Ty, ale ja się czułam okropnie po tym włamaniu - czułam się cały czas obserwowana i mocno niepewnie.
OdpowiedzUsuńCo do naszyjnika- te małe kulki niebieskie to turkus rekonstruowany, a te podłużne walce to szkło weneckie.Ten brązowy kamyk to agat.
Niech Ci się dobrze nosi ten naszyjnik.
Miłego, ;)
Bezczelność złodzieji mnie zadziwia...
UsuńAlarm z monitoringiem, to właśnie teraz mam:)
Współczuję Ci okradzenia!
OdpowiedzUsuńNa szczęście udało się odzyskać chociaż laptopa, ale i aparatu szkoda!
Mam nadzieję, że ten piękny naszyjnik, który widziałam u Anabell, prezentuje się jeszcze lepiej na Tobie!
powodzenia :)
No jasne, że szkoda! Tym bardziej, ze miałam go zaledwie rok:(
UsuńNaszyjnik śliczny. A włamanie- oby było to ostatnie.
OdpowiedzUsuńZłodzieje to dziady... dlaczego im uchodzi na sucho?
OdpowiedzUsuńMała szkodliwość czynu?:D
UsuńBo gdyby był Twój mąż te pewnie byłoby na mokro z nimi, tzn posikaliby ze strachy
OdpowiedzUsuńMatko! Może lepiej że go jednak nie było!:D
UsuńW obrobieniu mieszkania przerażają mnie nawet nie tyle straty, co świadomość, że ktoś obcy wdarł się we wszystkie kąty! Zgroza!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik znam, znam... Cudeńko!
Dokładnie tak! Nie lubie obcych w domu kiedy mnie w nim nie ma. A juz na pewno nie intruzów!
Usuńto chyba cud, że udało się odzyskać część skradzionych rzeczy, współczuję, to musi być okropne uczucie
OdpowiedzUsuńA tam cud... Policja po prostu działa!:D
UsuńO żesz....o żesz... orzeszku...
OdpowiedzUsuńNo naprawdę brać mi słów, powinni jednak łapy ucinać :/
Naszyjnik piękny, tylko szkoda, ze ktoś był "uprzejmy" uniemożliwić Ci zaprezentowanie go na sobie.