Przydziałowy aferzysta

Sprawa się rypła. Przydziałowy młodzieniec ma ponownie przekichane, a ja razem z nim.
Wykazał się absolutnym brakiem logicznego myślenia, o co w zasadzie mam do niego największy żal.
Kilka tygodni przed zakończeniem semestru zaczął się mniej starać. Bo tak normalnie, to on jest chłopię do rany przyłóż. Pod warunkiem, że jest wyprowadzany w kagańcu i na krótkiej smyczy. Jak mu tylko nieco poluzuję to robi jazdę jako klasowy błazen. Albo olewa. Mamtowdupizm mu się natychmiastowo załącza. I dolega tak bardzo, że znacząco wpływa na frekwencję. I jeszcze twierdzi (bezczelnie), że ja go tłamszę. Nic bardziej mylnego.
- Ja, chłopie - mówię do niego - uznaję Twoją dorosłość. Oraz uczucia szanuję. Ale stanowczo, podkreślam wężykiem STANOWCZO nie zgadzam się, że możesz sobie nie chodzić do szkoły. Ty sobie zapisz na karteczce, w rameczki opraw i nad łóżkiem na słomiance powieś że JA CI NIE WRÓG!

Nie wytrzymał i znowu sobie pofolgował. No i się postarał, żebym się nie nudziła. I tak długo wytrzymał, bo od pamiętnej wiadro-gate nic takiego znaczącego się nie wydarzyło.
Aż do wczoraj, kiedy to na dodatek nie było mnie w pracy...
Zupełnie bez potrzeby ktoś gwizdnął dziennik. Podejrzanych w sprawie jest kilku. Między innymi Przydziałowy.
- Ale dlaczego ja? Cały dzień siedziałem w kiblu i jarałem.
- Cały?????
- Nie , no na wuef poszedłem i jeszcze na sztukę, bo facetka się wk... to znaczy piekli.
- To żadne alibi jest.
- Ale dlaczego ja jestem podejrzany? - zapytał z niewinną minką
- Bo masz wiele do ukrycia. Frekwencja pod psem, że tak powiem , a ostatnią tróje to chyba w podstawówce jeszcze dostałeś. I to z wuefu.
Przydziałowy pokornie spuścił oczęta i rozmyślał nad czymś intensywnie.
- Ale dlaczego pani twierdzi, że bez sensu ten dziennik zginął?
- Bo to taka atrapa jest tylko. Nosimy to z przyzwyczajenia i dla dodania sobie powagi. Oraz na wszelki wypadek. I tak wszystko jest na serwerze....


Źródło zdjęcia w sieci

Komentarze

  1. To nakreśliłaś świetlaną przyszłość jaka mnie czeka z moim przydziałowym ech...

    I niech on już tyle nie jara bo to i kosztowne i śmierdzące.
    A o E dzienniku nie słyszeli? może i dobrze bo co zdolniejsi będą na serwery napadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I uwierzył?

    Mój syn się wczoraj pobił w szkole, a raczej został pobity, bo on nie potrafi uderzyć, oddać no i się zaczęło...

    OdpowiedzUsuń
  3. Rybiooka... Słyszeć to może i słyszeli. I widzieli, bo to się przecież na lekcjach robi. Tyle, że jednak coś namacalnego i materialnego bardziej działa na wyobraźnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Margo... Nie tyle uwierzył co przypomniał sobie, że wszytko teraz jest na serwer wgrywane. Baza danych dostępna dla rodziców...;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie te czasy, kiedy się cały rządek ocen wpisywało i wmawiało nauczycielowi, że przecież kartkówka była... I człowiek to całkiem na trzeźwo wymyślał, bez nakręcania się zieleniną w kibelku. A teraz serwery, komputery i internetowe dzienniki ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mira...świat idzie z E-postępem;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. A my czasami przerabialiśmy oceny - tak też się dało - jedynka na czwórkę - żaden problem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. MAMTOWDUPIZM :))) HAHA NIE ZNAŁAM! a Przydziałowy przypomina mi kolegę R. z podstawówki - najlepszy człowiek w całej szkole, niestety w 6 klasie wyrzucili go - ale długo z nami był - bo w tej 6 miał 18 lat:)! choć pewnie dawał w kość nauczycielom:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedne dzieciaczki w starciu z okrutnym e-światem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a jak już sobie przypomniał o bazie danych to dziennik się dziwnym trafem znalazł, tak? czy nadal czekacie?

    OdpowiedzUsuń
  11. O tempora, o mores! Żeby nawet dziennika nie można było spokojnie podprowadzić ;))))

    OdpowiedzUsuń
  12. To była taka demonstracja ta kradzież.nie ważne ,że na pierwszy rzut oka sensu pozbawiona.Trafił Ci się przydziałowo niezgorszy buntownik bez powodu:) buziak zołziczko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze... taka akcja pewnie była zakrojona, a tu nic... bo na serwerze... i gdzie te dzieci się mają uczyć zaradności :P

    Powodzenia z Młodym Buntowniczym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sylwia...
    Jakie czasy takie przerabianie. Dziś po prostu potrzeba nieco innych zdolności...

    Moni...
    Czasami te łobuzy są naprawdę fajne... ja tam mojego przydziałowego lubię;)

    Magenta...
    Prawda? E- świat jest taki przerażający... dla niektórych;D

    Emma...
    Znalazł się. porzucony został wprost pod drzwi pokoju nauczycielskiego. Niewidzialna ręka;)

    Sebastian...
    Można. Tylko trzeba pilnie na informatyce się uczyć;D

    Nika...
    Przydziałowy to miły dzieciak. Tylko nieco zagubiony. Jeszce rok przed nami. Jakoś się naprostuje;D

    Mała MI...
    Zakrojona, zaplanowana, wykonana... i doooopa;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dziwię się:) R. też wszyscy lubili!
    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech, od razu mi się łezka w oku zaszkliła...
    Jaranie w kibelku, dziennika wykradanie...
    Co to za czasy cudowne były!

    A teraz... ech, szkoda gadać...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. I pomyśleć, że teraz w liceach porobili strefy palenia... Brak chętnych;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Na legalu nic nie jest fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Od praojców zakazany owoc lepiej smakował;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zbytnio nie prostuj tego Przydziałowego:)ja tam lubię takich zakręconych Młodych Gniewnych:)Tacy myślą i czują ,co z tego ,że błądzą przy tym:)

    OdpowiedzUsuń
  21. E-czasy.
    Wspominając swoją szkolę, czuję się jak dinozaur, lekko zacofana.
    A do łobuziaków w szkole zawsze miałam sentyment (może dlatego że sama aniołem nie byłam i z nimi okna wybijałam)
    echhh to były czasy

    OdpowiedzUsuń
  22. Nika, ja i te łobuziaki to chyba ze wzajemnością się lubimy. A przystosować to tylko tyle mam zamiar żeby się go nie czepiali. On jest indywidualnością;D

    Gosia... tak sobie myślę, gdzie się ci grzeczni teraz podziewają? Bo jednaj jakby nie patrzeć to odsetek niegrzeczniuchów był niewielki;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Świat idzie z postępem, cóż zrobić? Czas przywyknąć chyba:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez nie nalezalam do aniolkow;) W pierwszej klasie podstawowki wybilam szybe w oknie (niechcacy) bo chcialam wejsc do klasy przez okno, a ktos akurat je zamykal. Z liceum wyrzucali mnie 4 razy. Moja Maman to miala nawet na te okolicznosc taki ogromny fotel w gabinecie dyrektora, w ktorym siadala, zeby wyprosic przyjecie mnie z powrotem. Nie wiem czy ktos jeszcze tyle siedzial w tym fotelu co ona;) Ale tez dyscyplina byla inna;)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Czarny(w)Pieprz...
    Oj tak. ja sobie radzę, jakoś... Ale są tacy którzy na widok komputera i e-dziennika dostają szczękościsku;)

    Stardust...
    W podstawowej byłam prawie grzeczna. Rogi pokazałam w liceum. Zawieszali mnie kila razy. I zawsze za niewinność;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Aferzysta jawi się całkiem sympatycznie. Mimo wszystko:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. "Mamtowdupizm" - genialne!
    Potrzeba matką wynalazków - słowotwórczych tEż:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mój Syn mówi, że inni biją, On mi tylko opowiada....

    OdpowiedzUsuń
  29. Od kilku lat nie pracuję w szkolnictwie, ale mam wrażenie, że z roku z na rok jest coraz gorzej. Chyba jest coraz większa papierologia, gdzie znaleźć w tym wszystkim czas na wychowywanie młodzieży naszej kochanej. Chyba że E-dokumenty mają w tym pomóc... to znaczy w zminimalizowaniu papierologii.
    A co do nowotworu "Mamtowdupizm" – już jestem jego fanką. ;-))) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. West...
    Bo to taki aferzysta mimo woli;)

    Ida...
    Też lubię takie słówka;)

    Holden...
    Szkoła to dżungla...

    Jolanta...
    E-dziennik niestety nie zmienia niczego. Wręcz przeciwnie, bo trzeba prowadzić dwa...;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz