Jeszcze tylko...
Jeszcze tylko;
- setki litrów kawy do wypicia,
- tyle samo (mniej więcej) kilometrów w te i
wewte do przejechania,
- cztery książki do przeczytania,
- trzy prace zaliczeniowe do napisania,
- dwa egzaminy do zdania...
I? Końca świata nie będzie ale jest szansa, że bede miała więcej czasu na; plotki, czytanie czegokolwiek, albo raczej wszystkiego gdzie nie będzie słów zakazanych typu pedagogika, rewalidacja itp, drapanie kota za uchem, na umycie podłogi wkuchni, zrobienie porządku w szufladzie z bielizna i z fryzurą
i na bloga rzecz jasna!
Wszystko to jednak pod jednym arcy ważnym warunkiem:
że mi znowu nie odbije!;)
- setki litrów kawy do wypicia,
- tyle samo (mniej więcej) kilometrów w te i
wewte do przejechania,
- cztery książki do przeczytania,
- trzy prace zaliczeniowe do napisania,
- dwa egzaminy do zdania...
I? Końca świata nie będzie ale jest szansa, że bede miała więcej czasu na; plotki, czytanie czegokolwiek, albo raczej wszystkiego gdzie nie będzie słów zakazanych typu pedagogika, rewalidacja itp, drapanie kota za uchem, na umycie podłogi wkuchni, zrobienie porządku w szufladzie z bielizna i z fryzurą
i na bloga rzecz jasna!
Wszystko to jednak pod jednym arcy ważnym warunkiem:
że mi znowu nie odbije!;)
powodzenia!
OdpowiedzUsuńwyliczanka mogłaby być dłuższa, lecz nie chciałaś zniechęcić wiernych fanek????
OdpowiedzUsuńpozdrowionka, miłego dnia
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe:) No ja kończę w tym roku i niesty ponownie mi odbiło:)))
OdpowiedzUsuńPołam sobie pióro, Zołzo:) I nie dziękuj...
OdpowiedzUsuń:)) wIEM, WIEM..Przechodziłam:) Warto było?:)
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam!
Nivejko, przeciez to "odbicie" to Twoja decyzja, dla Twojego wlasnego dobra/satysfakcji/poszerzenia wiedzy/papierka (niepotrzebne skreslic). Badz dumna z siebie, ze Ci sie chcialo chciec.
OdpowiedzUsuńJa tam jestem z Ciebie dumna! A co?
trzymam kciuki, by Ci nie obiło, bo mało Ciebie;(
OdpowiedzUsuńAle że co - to to już niedługo koniec? To chyba nie było/jest tak źle? :) A kolejny punkt na ścianie do zamalowania na korzyść :)
OdpowiedzUsuńCos wymyslisz, dasz rade! : )))
OdpowiedzUsuńJasne....bliżej niż dalej:) Jeśli tylko Ci znowu coś nie odbije... skąd ja to znam:)
OdpowiedzUsuńPracuś, kurczę blade!:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:)))Samych piątek!Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńno cóż pozytywne zakrecenie, zobaczymy jak długo wytrzymasz bez adrenaliny pozdrawiam i siły życzę
OdpowiedzUsuńj
aj tam, aj tam, Wiesz jak byłoby nudno, gdyby nie odbijało;-);-);-)
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę, że jeden egazamin z kapelusza.
OdpowiedzUsuńZdany znaczy się. I to bynajmniej nie na 3;)
;-) to kiedy stawiasz?
OdpowiedzUsuńZnaczy się, 50 % do przodu, no to już z górki. A o pluszakach nie zapomnij, bo z zemsty zrobią ci pobudkę o 4.00 rano, kiedy będziesz skacowana odsypiać swój triumf. Obiecaj im coś :)))
OdpowiedzUsuńI jak? już po? czas wrócił?
OdpowiedzUsuń