Była sobie raz...

...imprezka! Na 4 panny lat 10 i trochę i kawalera który padł przed czasem.
Sponsorzy balu siedzieli na dole, dostarczali jadła, napoju robili za sędziów pokoju i z uwagi na wzięty na siebie obowiązek nawet szampana pili marki Piccolo;)

Najpierw trzeba się było przygotować. Makijaże, biżuteria, brokat...



Tańce, hulanki i swawole. Sufit przeszedł próbę. I wytrzymał;)


A to moje pierwsze zdjęcie fajerwerk. Się uprasza o nieśmianie;)



Szampana spożywano w strojach nocnych aczkolwiek nie wieczorowych toteż... nie zamieszczam.
Bilans;
-  wszyscy uczestnicy biesiady zgodnie zignorowali zdrowa żywność dostarczana z dołu i po cichu wyciagali przemycone zapasy chipsów....
- podobnie było z szampanem bezalkoholowym
- i pepsi zużytą w proporcjach równych 2 litrów na biesiadnika(czkę;)
- strat moralnych nie odnotowano.
- ubytki w zastawie stołowej wliczone w koszty;)

No to Do Siego Roku!

Komentarze

  1. najważniejsze,ze impreza bez ofiar w ludziach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, jaka kobieta błyszcząca!! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas też w tym roku jakoś spokojnie... bez wizyty na oddziale chirurgii urazowej..:)

    Do Siego!

    OdpowiedzUsuń
  4. :) U nas były kłótnie o zestaw do malowania taki dla małych dziewczynek- nauka dla staruszków trzeba kupić dwa :) zatem i takie imprezy przed nami - za wszelkie wskazówki bardzo dziękujemy i zanotujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na pierwsze zdjęcie fajerwerk, to rewelacja !!! Z moich ponad 30 zrobionych nic nie nadawało się do publikacji ;) Impreza fajna - zapamiętają do końca życia ! (wiem z autopsji :)) A jaka królowała muzyka ? Pytam z czystej ciekawości ;)

    Wszystkiego dobrego na Nowy Rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Straty: trzy bombki, sześc siwych włosów u starego. Sam podytkował ten wpis :) Wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  7. OLQA...
    Brygada RR czuwała;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W drodze...
    Widać taka moda teraz, ze się w Sylwestra mus błyszczeć;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ida...
    Zawsze w takich przypadkach przypomina mi się genialna scena z jednej z książek M. Musierowicz. Taka z żarówką;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rybiooka...
    Przerabiałam to. Nawet jeśli zabawka jest wybitnie babska musi występować w liczbie mnogiej;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Creative_ asik...
    Zrobiłam kilka, ale tylko dwa wyglądają jakby pozowały do nich fajerwerki;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Butterfly...
    To tez nie najgorzej. Bombki rzecz nabyta, a mężczyznom w siwiźnie do twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne, sprytne i przebojowe dziewczyny!
    Oj, pokażą one jeszcze, co potrafią:)

    Fajerwerki super, się nie śmieję.
    Powaga:-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Parafrazując wielkiego dramaturga, jak Sylwester, to Sylwester. :) Moja czteroipółletnia Tatiana także zrobiła sobie "makijaż" – do tej pory nie mogę zmyć pozostałości z jej twarzy. ;-D Padła przed 23.

    OdpowiedzUsuń
  15. No, no - to się działo. Witaj w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach..te dziewczynki, kiedy ja taka byłam?..lata swietlne temu;).. Bizuteria, makijaże brokat...mmmm...fajnie sie tak bawić z koleżankami:))

    Ja swój sylwester "przeczytałam"i "przeremontowałam" . Nie pamietam kiedy ta dwunasta minęła;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam takich doswiadczen, bo mi natura zeslala potomstwo plci meskiej, a to wiadomo, jak uszy umyte to juz gotowe na najwiekszy bal:))

    OdpowiedzUsuń
  18. No, tak, wiedziałam, że czegoś zapomniałam. Nie obrokaciłam się! I cały Sylwester na nic...

    OdpowiedzUsuń
  19. Czyli Dzieci Ci dorastaja. Normalna kolej rzeczy i dobrze ze maja takich cool roszicow:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Lusija...
    Już pokazują;)Aż się boję co będzie dalej;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Frankenstein...
    Dziękuję i wzajemnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jolu...
    Trza być w butach na weselu, i w pełnym makijażu na Sylwestra imieniny;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Voluś...
    Działo. Na razie imprezy nie są jeszcze koedukacyjne. Tylko patrzeć jak dostanę na kino...;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Magda...
    A mnie te małe jędze nie wpadały zapomnieć. Co chwila wpadały z zapytaniem ile jeszcze.... czasu do toastu;;)
    I podejrzewam, że bardziej chodziło im o to żeby mnie ewentualnie rozbudzić niż sprawdzić bo przecież świetnie się znają na zegarkach;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Stardust...
    Ciekawi mnie jak będą wyglądały imprezki Krzysia jak dorośnie;) Na razie jest na etapie; kocham i ożenię się z mamą, chociaż Klara mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zgago!
    Od ciebie bije wewnętrzny blask dobrego humoru. To wystarczy za cały brokat świata!:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ania...
    No właśnie się zastanawiam jak to jest, że one się starzeją a ja nic a nic;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczna sukieneczka ta biała! Cudo! :)
    Ze zdjęcia fajerwerków nie ważę się rżeć bo oblałam ten egzamin z kretesem z powodu kompletnego nieprzygotowania ;P
    W nowym roku najlepsiejszego! Niekończącej się Veny Twórczej!

    OdpowiedzUsuń
  29. Antares...
    Dzięki w imieniu sukienki, tyle że to ... moja bluzka;)Złapałam pod pachami delikatnie i wyszła kiecka balowa jak się patrzy;)Za Venę dziękuję przyda się;)I wszystkiego dobrego zwrotnie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ooo! no tak - ciuchy mamy najlepsiejsze :D Sama jako mały dzieciak korzystałam z jej spódnic na bale karnawałowe - po dostosowaniu szerokości :D

    OdpowiedzUsuń
  31. No to teraz już macie na bank, coroczne balety małolatów, z czasem tylko płcioskład się lekko zmieni. A potem się zaczną ewakuować z domu, żebyście im w miski z chipsami i kieliszki z Pi... na pewno nie...ccolo nie zaglądali.
    Wszystkiego najlepszego Nivejko!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jestem!

Baba z latem

Jutro