"A" jak Okularnica

Dzisiejszy post sponsoruje literka "A" jak Okularnica.
Okularnico - to dla Ciebie . Oraz Twojej czapki z daszkiem;)))

Pierwszy był Nadworny Informatyk. Wpadł był, jak zwykle. Jak zwykle czyli:
Z głośnym hukiem otwierają się drzwi. Po czym następuje, jeszcze głośniejsze PIERDUT, oznaczające, że właśnie raczył owe drzwi zamknąć. Jestem na zapleczu ale i tak wiem kto i po co...

- Przyszedłem na...
- Wiem, kawa ci się skończyła, cukier wyszedł, a śmietanka skwaśniała.
I bliżej ci było do mnie niż do spożywczego na rogu. Dzień dobry.
- Cześć...ooooo... (ooooo w tym wypadku oznacza konsternację i coś w rodzaju zakłopotania czego niestety jako osoba niezbyt biegła w sztuce pisanie nie potrafię wyrazić inaczej).
- Co?
- Już wiem! No tak! Masz imieniny?
- Miałam. 2 tygodnie temu. Zeżarłeś mi pół szarlotki.
- A, no tak...- tu Nadworny się zamyślił - Urodziny!!! Zgadłem?
- Nie! - zaczęłam warczeć. Chyba dotarło do niego, że przegiął.

Potem przyleciał konserwator.
- Dzieeeeeeeń Dobry! - zaświergolił od progu. On nie trzaska drzwiami, z przyczyny prostej; sam musi je potem naprawiać.
- A co to? Imieniny?
- NIE!

Potem była jeszcze pielęgniarka, sekretarka, kilka uczennic, uczniów płci męskiej policzyłam dokładnie - czterech, wefista, fizyczka...
Wszyscy z takim samym zapytaniem uprzejmym. ("uprzejmym" napisałam z przekąsem. Było widać? I czuć?)

Wodze fantazji popuściłam dopiero przy katechecie;
- Do jasnej zasmarkanej, co się dziś wszyscy na mnie uwzięli! Na szarfie mam sobie wypisać, że nie mam dziś żadnych imienin? Wam dam imieniny to ...to się wam ta szarlotka będzie ruski rok odbijać!

To był przedostatni raz! Więcej w sukience do pracy nie pójdę! Co to to nie!
Tak mi dopomóż Aniele Stróżu Mój I Wszyscy Krawcy Świata!

PeeS. Jestem przekupna, więc jeśli ktoś ma życzenie być sponsorem posta proszę o kontakt. Płatności w miętówkach.

Komentarze

  1. Prawda ,że Anna to piękne imię ?Ale ja nie o tym:)Był czas kiedy zbojkotowałam łażenie w krótkich ( przed kolano)spódnicach do roboty,bo za każdym razem to była sensacja.Faceci z biura zlatywali się z zapytaniem jakie to święto ,że ja nogi pokazuję.....hihi. Moja reakcja była dokładnie taka jak Twoja...wrrrr. Wreszcie oznajmiłam wszem i wobec ,że jak nie przestaną komentować ,to już nigdy nie włożę krótkiej kiecki. cmokam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkładaj tą kieckę i nie marudź wiesz!!! Tą drugą, krótszą również!!! Bo musisz za nas dwie wyglądać (wiesz przecież, że ja takiej garderoby nie posiadam, bo podomka to chyba nie podpada,co?) ...żeby krasnoludkom pomponiki z czapek poodpadały!!!
    Do Niki ...Anna to faktycznie piekne imię;-))) Tak jak Beata czy Monika;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A czyli O.
    Ta krótsza to w twojej intencji?? Bo wiesz ja i w długiej... wrażenie robię;))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nika, ale już nie bojkotujesz jak mniemam? Kasztanko??;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka domyślna zołza zołzowata:)ujmijmy to tak. Ponieważ koledzy ekscytują się moim strojem w cichości to od czasu do czasu robię im tą przyjemność i dostarczam wrażeń wzrokowych:)Niech tam mają...

    OdpowiedzUsuń
  6. W mojej intencji to raczej w krótkich spodenkach mogłabyś pomykać ...oraz szpilkach...takich 12-centymetrów. Wtedy daruję Ci tą czapkę z daszkiem;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Nivejko,
    Przyznam, że u mnie mogłaby się odegrać podobna scenka. Gdybym pracowała z ludźmi.
    Na codzień.
    To znaczy tak: ja też robię w ludziach, ale codziennie w innych.
    A ci, co mnie znają, też rzadko widują w spódnicy. A nogi mam. Dwie. Każda jedna nieźle wygląda, razem też :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A skoro jest taka możliwość, to ja się chętnie spytam, jakie miętówki mam dostarczyć, żebym mogła się wpisać na listę do Twojego posta na i? :))) Czy dostawa ma być DHLem, czy poczta priorytet wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Iw, mówisz, płacisz, masz...Ze mną jak z dzieckiem, paczka miętówek i mogę blablać...;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Tir miętówek za posta którego sponsorem bedzie literka "Z" :D Wchodzisz w to?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zołzik toż to Z jak Zorro:) hehe. Post może być ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz