Bendem prezydentem!!!

Dzisiejszy post sponsoruje literka "C" jak Cała oraz "J" ja JA.
Ona to bowiem, Cała Ja, poddała wczoraj pomysł, na który wpadłam kiedyś tam... 
Szefa kampanii wyborczej mam, niejakiego Czarnego Ptaka. Program się stfffforzy. Elektorat zbieram;) 

Bendem prezydentem...
…a świadczą o tym wszelkie znaki na niebie i ziemi. Oraz słowo drukowane. No to chyba tak musi być. Skoro już nawet w książkach o tym piszą.
Bo ja sobie właśnie książkę zakupiłam. O numerologi*.  No i tam, jak byk stoi, że będę prezydentem.
A może prezydentką? E … nieważne. Pomyślę o tym później.

Najpierw,  sobie wyliczyłam, że jestem BOSKA (nie mylić z matką Boska). Trochę się zdziwiłam. Bo nikt mi nigdy tego nie mówił. Ale jak sobie to przemyślałam… no to w zasadzie, czemu nie. Dokładnie to tam napisali, że jestem 11, czyli„Sprawy boskie dająca” , i że nazywa się ją, czyli mnie „liczbą boskiej siły”, że mam tendencje do idealizmu, że jestem perfekcyjna i marzycielska. Wow! Dobrze wiedzieć :)
Oczywiście nie omieszkałam poinformować męża, jakie to on ma szczęście w związku z powyższym;
- I możesz się do mnie zwracać; O, Boska!
- Acha – mruknęło moje ślubne szczęście z nad gazety – To wiesz co, O Boska, jakoś zgłodniałem. Weź no się może lepiej za obiad.
- Zajęta jestem.  Właśnie czytam. Wobec tego podgrzej zupę. Sługo boży…
I czytam dalej. Mądrą księgę. Co my tu mamy….
O proszę. Piszą jeszcze, że mogę „być na świeczniku” i że mogę być wynalazcą, albo przywódcą, albo estradową artystką, albo…elektrykiem. No i co? Jak się doda dwa do dwóch i połączy odpowiednio…przywódcę z elektrykiem. To co wychodzi?  Prezydent!!! Albo prezydentką. Ale, o tym zdecyduję jak już będę po zaprzysiężeniu.
Teraz trzeba się tylko pozbyć konkurencji. Ta konkurencja to niejaka Cichopek Katarzyna. Znana również jako Kinga Zduńska. No bo jak jej strzeli do głowy, że zechce być prezydentką, i w wyborach wystartuje… to pozamiatane. Nie mam szans. Cichopek Katarzyna bowiem, wygrywa wszystko. Dosłownie. To, że jeszcze w totku nie zgarnęła kulminacyjnej puli to tylko czysty przypadek. Pewnie była zajęta wygrywaniem innych konkursów i rankingów.

- Te!!! To znaczy,  Boska! Zupa na stole. –  mąż wytwornie poinformował mnie, że podano do stołu. Idę więc. Na głodniaka, to żadne myślenie.  Zjadłam i poszłam sobie. Do moich spraw…
- Co robisz?
- Strategię obmyślam.
- Strategię? – zainteresował się, ale chyba tak przez grzeczność, bo on myśli (naiwniak), że kobiety to się na strategii ni w ząb nie wyznają.
- No. Konkurencji się muszę pozbyć.
- Czyli kogo?
- Czyli Cichopek Katarzyny.
- O, to się zaczyna robić interesujące,  I co? Cyjanek? Czy nogę jej podstawisz?
- Ani jedno, ani drugie. Chyba jej śmierć medialną zafunduję. Korzyści będą, że tak powiem bardzo rozległe. Elektoratowi się podliżę, zrobię coś dla kultury i będę prezydentką.
- Ty, a gorączkę mierzyłaś? Jaką prezydentką?
- Normalną. Polską. To znaczy na razie polską. Ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa.
- A ja?
- A ty, będziesz pierwszym damem. Mężem prezydentki czyli.

Taaaa. Nie chcem, ale muszem. To wielka odpowiedzialność. Ale cóż. Ktoś musi nieść na swoich barkach to brzemię. Się poświęcę. I będę  tą prezydentką.  Ale tylko jedną kadencję. Potem napiszę wspomnienia….

*) Numerologia w miłości; M. Arnold; Warszawa, KdC, 2004

PeeS. Post jest odgrzewanym kotlecikiem. Wisiał kiedyś na onetowskim blogu:)

Komentarze

  1. Smaczny ten kotlecik, a tak na marginesie, masz mój głos!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Margo... jakbyś mogła jeszcze w chórze po agitować;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo...w ramach solidarności kobiecej natychmiast zagłosuję - program obojętny. Beretu z moheru chyba nie nosisz? Kinga Zduńska jest zajęta pierworodnym swoim synem, Hakielem juniorem notabene. Jako matka karmiąca pewnie odpuści - nie zauważyłam jej nazwiska wśród tegorocznych Telecamer, czyli ma przerwę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nivejko Czarny ma racje. Korzystaj z okazji, dopóki Cichopek potomstwem chwilowo zafascynowana. Bo jak jej nie daj Boże przejdzie, to marnie widzę szanse Twe.
    jakby co - jestem za - Twoja kandydaturą.
    Przynajmniej będzie śmiesznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Czarny(w)Pieprz
    Co prawda, ładnemu to we wszystkim piknie, ale jakoś wyjątkowo berecik moherowy mi nie pasuje;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Łaskawie Ci wybaczamy, że odgrzewany, bo:
    po pierwsze primo, jak donoszą wszelkie serwisy informacyjne i telewizja al dżazira - Choraś, Zołzo.
    po drugie primo - kobietom w ciąży oraz przyszłym prezydentkom sprzeciwiać się nie wolno. jak mówi niepisane prawo z księgi prawd oczywistych...
    :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja! Za za!!
    Czarny nie wiem kto od kogo ma przerwę:)?!

    OdpowiedzUsuń
  8. ... :):):).....smakowity kotlecik.....

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosia...
    No ty to umiesz na ziemie sprowadzić;)

    Maura...
    Dzięki, o Łaskawa! Doprawdy, wielkiego miłosierdzia z ciebie kobita;)
    Po zaprzysiężeniu mianuję cię nadworną kabalarką;)))

    Moni...
    No to już coraz więcej... elektoratu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasia ma przerwę w lansie. :) ale już jej się kończy. Ta przerwa. W tym lansie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kotlecik, czy serek choć odgrzany raz drugi, zupełnie zadowolił me kubki smakowe. Czy jesli będziesz wykańczać Kasię, to mogłabyś tak przy okazji zabić Królową Śniegu, bo zdzira nie chce sie nijak ode mnie łotczepić???

    OdpowiedzUsuń
  12. Butterfly...
    Madame... dla ciebie wszystko. Prawie;)
    Nogę jej podstawie. I ona ta od śniegu, bo królowa to na sobie może być gdzieś tam u siebie, tu ja bendem rządzić, się wykopyrtnie, i takim dłuuuuuuuuuuuugim ślizgiem spierniczy na swoje włości;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. heheheh Kasia Cichopek no wiesz hehhe
    pocztę odebrałaś

    głosa oddam ale tylko na prezydenturkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No nieźle!!!! :) uśmiałam się szczerze :) ja bym na Ciebie głosowała, a nie na Cichopek :) którą mój kolega nazywa.... "Cichodupek" ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Rybiooka ...
    To znaczy że mam być Prezydenturką? Troche dziwnie brzmi, ale... czego się nie robi dla dobra sprawy;)))

    Mała Mi...
    Precz z Cichodupkami! Hasło na plakat przedwyborczy;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Zagłosuję! Pod warunkiem, że będziesz ostrzegać: czytanie grozi niepohamowanym atakiem śmiechu!
    Wiesz jak się musiałam tłumaczyć w pracy? Wszyscy chcieli adres bloga:)
    Pozdrowienia od moich kolegów z pracy:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Prezydętką bądź :)
    No tak, wspominałaś wczoraj, że choroba jakaś Cię morzy delikatnie i że pod kołderką... i być może To Twoja konkurencja nie śpi, tylko fakty wyprzedza i jakąś francę podrzuciła? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nadworna kabalarka... Hmmm. Praca ultra-niebezpieczna. Dodatek za szkodliwe bym musiała wymusić...
    A premię to za co bym dostawała?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. dobra, zagłosuję na Ciebie, ale poproszę jakąś nietypową formę kiełbasy wyborczej - może na słodko? :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie jestem szowinistą, ale jak zagłosuję to moja ulubiona blogerka przestanie nadawać;)
    Pytanie mam i oczekuję szczerej odpowiedzi.
    Kto jest na zdjęciu?
    Pozdawiam;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Kaja ...
    Podziękuj kolegom. Ja jestem beztalencie totalne. jak mi ktoś opracuje taki szyldzik to mogę umieszczać;D
    Pozdrowienia dla kolegów;))))

    Magenta...
    Możesz być szefem propagandy. Chcesz??:D

    Maura....
    Dodatek, to się wie! A premia będzie za winy niepopełnione;)))

    Didżejka ...
    Kiełbasa to przeżytek jest tak w ogóle. Będzie cacko z dziurką i złota kaczuszka na łańcuszku;D

    West...
    Nie ma ludzi niezastąpionych;D
    A na zdjęciu jest prezydentka. Przyszła. Tylko ciiiiiiii.......;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak się w życiu zdarza ,że kotlet odrzewany bywa lepsiejszy od świeżego mięska:)Takoż i w tym wypadku się stało.Tyle ,że personalia celebrytki co Ci niby konkurencję robi coskolwieczek nie aktualne. Montiś mi dzisiaj uświadomił ,że teraz nadejszła wiekopomna chwiła sławy Julii K ,brzydkiej inaczej:)No jaki to człowiek niedoinformowany:) buziak zołzik:)

    OdpowiedzUsuń
  23. :) Gratuluję poczucia humoru:)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Daję Ci 10 głosów,chcesz?
    I żadam,zaznaczam,żadam opracowania postulatów wyborczych.Co obiecujesz niedotrzymać?
    PS.Wiesz dlaczego 10 głosów?

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak się człowiek skupi to nie ma takiego kota, którego by się nie dało odwrócić ogonem :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja droga Prezydentko , piszesz świtnie. Fajnie ten pierwszy Dam musi mieć z Toba w domu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przed komentarzem polecam:

    http://boozeenka1992.wrzuta.pl/audio/7AteDLH7OwG/wybierz_mnie_ich_troje_jacek_lagwa

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie biore udzialu w polskich wyborach bo mi to duzo bardziej w brew niz na reke, ale tym razem sie przelamie. Zaglosuje!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie czuć tu wielką MOC! :)
    Tyle, że będziesz musiała kandydować w innej turze, niż Monteki, bo jemu już obiecałam swój głos. Ale z drugiej strony - kobiety mają pierwszeństwo! No dobra, głosuję na Ciebie!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja się dalej swojej wersji trzymam że będę prezydentem/ką. Ale moje szczęście oponuje że on Pierwszym Dżentelmenem nie będzie bo z Dodą to on się całować nie chce.
    A swoją drogą to po wczorajszym "Teraz My" to ja najbardziej to Dody i jej ferajny obawiać się muszę :(
    PeeS. Mam nadzieję że ten sponsoring to nie znaczy że mi fakturkę poślesz...
    Ale jak już w Białym Domu będę i na czerwono go przemaluje (u Dody byłby różowy!!!- kolejny punkt w kampanii wyborczej, zapamiętać!) to jakąś robotę w ministerstwie załatwić mogę...

    OdpowiedzUsuń
  31. Oooooo, i konkurentkę drugą mam, po komentarzach widać... :(
    Proponuję więc za ustąpienie miejsca że przemówienia mi będziesz pisać... Stoi???
    :p

    OdpowiedzUsuń
  32. Nika...
    I ty myślisz, że Się Cichopek Katarzyna podda? Co TY? Kobito!!

    Ania...
    No tak już mam. Gdzie nie pójdę tam mnie wyśmieją ;)))

    Neskavka...
    Każdy obiecany nieoddany za obiecana niedotrzymaną?

    Babski świat...
    Siem rumieniem do ciebie:) I pozwolę sobie to wydrukować, bo on Przyszły pierwszy dam, ciągle narzeka. Warto mieś takie coś na piśmie;)))

    Stardust...
    Trzymam cię za słowo pisane;)

    Iw...
    To się nazywa solidarność jajników;)))

    Cała Ja...
    Ja się tam zdrowej konkurencji nie obawiam;)
    Ja oraz mój szef sztabu wyborczego;D

    OdpowiedzUsuń
  33. To jak odgrzebane to tam pewnie i mój komentarz jest a nawet na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Oddaje Ci wszystkie moje głosy:)))) kotleciku:))

    )tylko się nie obraź:)!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Czarny Ptak...
    Jest! Ale na onecie;)))

    Holden...
    Ja się na mądrzejszych od siebie nie obrażam;)))
    A za głosy, czyli wszystkie jeden, dzięki;D

    OdpowiedzUsuń
  36. I mój głos masz!
    Zdecydowanie wolę kotlecik od kaczki faszerowanej!!

    ps. jakby co, to na Górnym Śląsku mogę jakiś komitecik wyborczy zawiązać..

    OdpowiedzUsuń
  37. słońce, no odgrzewka;-) ale masz wybaczone boś chora;-) więc nie należy sie przemęczać, umęczać a odpoczywać, wypoczywać, miziać, śmiziać tudzież inne takie klimaty... dlatego staram się nie zamęczać.. ale, że chorych należy nawiedzać, więc strzeż się strzeż;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. ...jasne,że zagłosuję...!!!...i wszystkich w pracy namówię.....:):)...65 głosów masz jak nic...:):)...

    OdpowiedzUsuń
  39. Ida...
    Rośniemy w siłę;)))
    Q chwale i Q radości naszej. A wszystko pod znakiem jakości. "Q"

    Jazz...
    To ja czekam w takim razie. Oraz herbatka z prądem...bo podobno u was tam na południu owego prądu zabrakło;)))

    MajaK...
    O qrczę! Coraz lepiej;))))

    OdpowiedzUsuń
  40. a u mnie akurat prąąąąądu pod dostatkiem;-);-);-) herbatka w zimie tylko z prądem aha i z soczkiem malinowym;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz