Jak cię widzą...


...tak cię piszą. Albo jak cię słyszą. A czasami jak cię czytają.   W tym przypadku, konkretnym, moim osobistym, chodzi o czytanie.

- Ile ty właściwie masz lat? Co? - zapytała mnie taka jedna netowo-blogowa znajoma podczas gadu-gadania.
Oczywiście z miejsca chciałam wyrazić dezaprobatę, dla tak bezceremonialnego pytania, za pomocą usłużnej e-motki pod tytułem "FOCH". Tylko, pomyślałam sobie, co to da?
No nic! Ci babo nie da! - odpowiedziałam w myślach sama sobie.
- A dlaczego pytasz?- zapytałam bez focha, za to z całą masą żółciutkich znaków zapytania.
- No bo nie wiem - odpowiedziała. Szczerze i zgodnie z prawdą.
- Bo się nie ma czym chwalić - odpowiedziałam.
- Ale ile!!! Bo ciekawa jestem - drążyła dalej. Jak kornik.
- A na ile wyglądam?
- Na 30?
- Pytasz czy odpowiadasz? Bo jak pytasz to pudło, ale bardzo mi milo. Lepiej , ALBOWIEM, mieć trzydzieści, niż czterdzieści.
- Znaczy, że masz czterdzieści?
- Znaczy, że lepiej mieć czterdzieści niż pięćdzieści...
- No to ile w końcu? Bo zdurniałam.
- Kobieta w moim wieku, moja droga, ma tyle lat ile ich mieć chce. Ja odkąd skończyłam 30  mam 25. I nie mam zamiaru zmieniać tego stanu rzeczy!
- I to tak na zawsze już?
- Dopóki mąż się nie zbuntuje. Że on się starzeje a ja nic a nic. Chociaż z drugiej strony...
- Tak? - zapytała
- ... nie powinien narzekać. Zobacz jaka oszczędność.  Urodziny pięćdziesiąte, a on nadal może kupić 25 róż. Tyle, że krem na zmarszczki muszę chować;))



Źródło zdjecia w sieci

Komentarze

  1. Ja tam mam zawsze 18-ście. Od....iluś tam lat:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponoć ma się tyle na ile się człowiek czuje.
    Ja np. czasem się czuję jakbym się cofała w rozwoju intelektualnym więc na jakieś 16.
    Chociaż ostatnio reke bym sobie dała uciąć że mam 19/20.
    To teraz i rąk i nóg bym nie miała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz oficjalnie twierdzę że mam 18 + VAT ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem na zmarszczki - jakie zmarszczki ? A co do wieku to trz mi się zgodzić z przedmówczynią. Człek ma tyle lat na ile się czuje. Ja się czuje mniej dorosły niż jak miałem 18 lat. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Macie rację. Wszyscy przedmówcy, hurtowo! Ja to wszystko wiem. Tylko trochę głupio, mieć cały czas te 17 lat. Poszłam na kompromis;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Komedia z takimi pytaniami :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ponieważ bo w każdym z nas siedzi "ja dziecko" i "ja dorosły" to w zależności od tego jakie ja dochodzi w danej chwili do głosu to tyle lat mamy. Raz się człek czuje starszy niż węgiel kamienny ,a innym razem młodszy od własnego dziecięcia w wieku przedszkolnym:) A tak naprawdę to jest tak jak już napisali "przedpiszący". Mamy tyle lat na ile się czujemy i lepiej za często nie spoglądać w lustro:)mła. Nie mam pojecia ile masz latek.... sie domyslam tylko i gitara:) mła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe...
    nigdy nie zadaję takich pytań, bo niby co to zmienia? jeśli mi się z kimś dobrze rozmawia i łapie mój klimat, a ja jego, to jakie to ma znaczenie?
    a to Ty już nie masz dwudziestu???

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle dyplomatycznie wybrnęłaś.
    hihiihhi
    Ja jeszcze nie ma problemów ze swoim wiekiem - podkreślam jeszcze. Chociaż wczoraj chciałam sobie trochę dodać, jak panie w cukierni zdziwiła się że mam takie duże dzieci - miłe, ale kiedyś ktoś zapytał się mnie wprost - to ty urodziłaś jak miałaś 15 lat??
    Nie wiem czy tak wyglądam czy tak się zachowuje - mało poważnie ;)
    Ale dobrze mi z tym

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)
    Emma dobrze pisze. Poznanie wieku nic nie zmienia :) ja np prawie nigdy dobrze wieku nie odgadłam. Jestem w tym beznadziejna ;p
    A co do kremów na zmarszczki, to podobno najlepsze są kremy nawilżające po prostu. I to niekoniecznie te droooogie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kobiety nie wypada pytać o wiek, ale i tak każdy się nad tym zastanawia i kombinuje.A większość ludzi ma nadzieję, że kobieta jest jednak starsza niż myślą :)Wiek kobiety to jest jedna z niewyjaśnionych tajemnic wszechświata...
    Kiedy idę po wnuki do szkoły, dzieci wołają: Dominik! Mama po ciebie przyszła! I to mnie cieszy:)
    Gorzej jest w sklepie z kosmetykami, kiedy sprzedawczyni mi wmawia, że krem dla kobiet po pięćdziesiatce to nie dla mnie, że to za wcześnie, że nie można go jeszcze stosować. Za każdym razem muszę wysłuchiwać takich fachowych i mądrych rad :)
    Ale i tak Wam nie powiem ile mam lat :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. dusza ma 18, ciało więcej. czy można wyciągnąc srednią??? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam przeważnie 5. No chyba, że mam 7. Wtedy jestem poważna, jak wszyscy diabli!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Problem w tym, że ja tak naprawdę to nie wiem ile... Pesel swoje, ja swoje, ludzie jeszcze coś innego;)
    No to sobie ustaliłam, że 25. I tego się póki co trzymam;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. dodać, pomnożyc, podzielić przez 2, odjąć, wyciagnąć potęgę, dodać pierwiastek z 2, i jak by nie liczył 18naście;-);-);-)

    Ps. jak to dobrze, że jesteśmy rówieśniczkami;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. No to ja poważnie to biorę i mojej najlepszej z żon będę od dziś kupował 18 róż, tylko nie wiem co zrobić z tymi kremami, które Bila Gejtsa samego by do ruiny doprowadziły. Bo wmawianie, że kremy są BE - nic nie daje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sami rówieśnicy jak widzę. Młodzi duchem i serduchem;)

    Bareya, kremy wcale nie są bee. Ani fuj. Skoro pomagaja psychice;)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Nivejka:: Ja mojej najlepszej z żon wmawiam, że kremy są BE tylko ze względu wężowiska jakie mi się w kieszeni czasami zalęga.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie mialalm i nie mam problemu z wiekiem, zawsze mowie prawde i wrecz jestem dumna z mojego wieku, bo czemu nie? Pracujac w zawodzie kosmetyczki juz od lat zatracilam trzezwosc oceny wizualnej wieku innych, wiec czesto pytam, dodajac "jesli to nie tajemnica?" Natomiast jak na moje pytanie ktos odpowiada "a na ile wygladam?" to juz wiem, ze sie nie dogagamy i chcesz babo to sobie uzywaj kerm dla nastolatek. Natomiast nie lubie jak ludzie pytaja ile zarabiasz? albo co mi sie czesto zdarza ktos pyta ile Wspanialy zarabia (wiedzac ze ma podwojny doktorat) wtedy odpowiadam "a ile bys chcial zebym zarabiala? czy on zarabial?" Ostatnio gostkowi, ktorego bardzo nie lubie na gg powiedzialam, ze Wspanialy zarabia cwierc miliona dolcow, a jak zamilkl na moment zeby potem wydusic "wow to kupa forsy" to z premedytacja dodalam "ale to tylko pensja podstawowa, ma jeszcze kilka dodatkow". Do rozmowcy natychmiast zadzwonil telefon i przeprosil, ze musi konczyc. Pewnie zolc go zalala:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem próżna, zawsze podaje swój wiek:)
    Znam takich, którzy sobie dodają (mężczyźni) bo wolą jeśli kobiety mówią - "och..nigdy bym panu tyle nie dała".

    OdpowiedzUsuń
  21. Beata, no niby mamy, ale kto to wie le;))

    Stardust... Zawiść ludzka nie zna granic. Ni kordonów;)
    A tak poważnie to z reguły, nawet jak powiem ile, mam lata to reakcja jest tak.... "Taaaaaaaa.... Ściemniasz. Na pewno nie;))

    Czarny(w)Pieprzu... ja nie... Bo i tak mało kto mi wierzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nivejko - własnie dlatego:)) Mówiłam, że jestem próżna:)

    OdpowiedzUsuń
  23. te kremy to sprytny wynalazek, bo faktycznie często to jedyna droga poznania wieku kobiety ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz