Ręce opadają...
Zocha Cylupa z Cybulina poczta Kurowo Wielkie ma wobec mężczyzn wymagania niezbyt wygórowane.
Facet, któremu odda dłoń swą zadbaną, oraz zgodzi się łaskawie nosić jego nazwisko, ma jedynie przynosić i wynosić. Dosłownie. Przynosić ma pieniądze. Do domu i do rąk własnych zosinych składać. Wynosić natomiast śmieci. I tyle. Reszta, jak twierdzi jakoś sama się ułoży.
Facet, któremu odda dłoń swą zadbaną, oraz zgodzi się łaskawie nosić jego nazwisko, ma jedynie przynosić i wynosić. Dosłownie. Przynosić ma pieniądze. Do domu i do rąk własnych zosinych składać. Wynosić natomiast śmieci. I tyle. Reszta, jak twierdzi jakoś sama się ułoży.
- Ale ty się Zocha zastanów - mówię do niej jak do człowieka - czy aby na pewno tyle oczekujesz. Bo wiesz Nadworny to nie byle chłystek z pod budki z piwem. On ma wiele do zaoferowania. A jak się rozleniwi to popił wodą.
Popatrzyła na mnie tymi niebieskimi gałami i zamrugała zalotnie rzęsami. No zdurniała czy co? Mnie chce kokietować? Ja w dziewczynkach od zawsze nie gustuje. I mnie na takie tanie numery nie weźmie.
- Ale na przykład co? - zapytała
- No wiesz, taki całkiem niedurny jest. I potrafi fajnie rozmawiać. I czyta dużo. I jeszcze...
- ... taki przystojny jest. I męski. I pewnie silny - rozmarzyła się na samo wspomnienie.
- Zaczynam się zastanawiać czy go dla ciebie nie szkoda ! - wrzasnąłam.
- Co? A niby czego mi brakuje? - wstała i okręciła się woków własnej osi - wszytko mam na swoim miejscu!
- Fakt. Może tylko rozumu by się nieco przydało.
- Nie rozumiem...- powiedziała i na wszelki wypadek strzeliła focha.
- Zocha, Nadworny ma potencjał. I możliwości i szkoda go do wynoszenia i przynoszenia. Rozumiesz?
- No tak jakby... - odparła niepewnie.
- Dobra to jeszcze raz. Gdzie się pogubiłaś?
- Przy Zocha...
Ręce opadaja...
Źródło zdjęcia w sieci
pewnien seksuolog mówił po prelekcji: ręce i piersi opadają choć nie posiadał :-)) piersi znaczy się.
OdpowiedzUsuńNie, no, jeszcze ze zmywarki powinien wyciągać, bo to tak samo upierdliwa robota jak te śmieci.
OdpowiedzUsuńA poza tym, to ja też się pogubiłam... przy Zocha ;)
Niektórzy mężczyźni znakomicie się realizują przy wynoszeniu śmieci. Można powiedzieć, że stają się fachowcami. Przynoszenie pieniędzy nie jest natomiast łatwą sprawą, tu już współczesny samiec musi mocno głowa poruszać.Prawda? O co najczęściej kobiety mają do mężczyzn pretensje? Za mało zarabia i brudzi! A więc jeśli Zofia już na wstępie pokona obie te przeszkody to przecież ma szanse na stworzenie szczęśliwej komórki społecznej z Nadwornym. :) A tego pragną kobiety...podobno?
OdpowiedzUsuńEmma...
OdpowiedzUsuńOj opadają. Ale... dziewczyny! W górę biusty;)
Mira...
Musze jej podpowiedzieć o tej zmywarce. Bo się chłopina zanudzi;D
Czarny(w)Pieprz...
Szkopuł jak zwykle tkwi w szczegółach. teraz ukrył się w "podobno". Kobieta kobiecie nierówna. A Zofia to juz w ogóle oddzielny rozdział;D
O kurcze... chroń tego Nadwornego przed tą mentalną blondyną ;/ szkoda faceta...
OdpowiedzUsuńŻe też takie tępe masy nie odpadają w etapach ewolucji...
Bawi mnie takie sprowadzanie funkcji faceta do minimum. Bo potem marudzimy że on nic tylko przynieś/wynieś.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą przypomniał mi się tekst koleżanki ze studiów która to swojego narzeczonego raczył zdaniem: "chciałeś panią, to teraz zasuwaj na nią".
Zocha, jeszcze zakupy nosić może... :))))
...:):)....szkoda Go......
OdpowiedzUsuńTo jest wyjście. Trzeba Zochę do-edukować. Zrobić z niej interdyscyplinarną erudytkę. Niech gada trzynastozgłoskowcem i słucha wyłącznie arii. Żeby się te ich potencjały spotkały gdzieś przynajmniej w pół drogi.
OdpowiedzUsuń:)))
przeciwienstwa sie przyciągaja wszak, więc moooooooooooże;-)
OdpowiedzUsuńA Nadworny? Co Nadworny na to? W sumie to całkiem wygodna propozycja przynosić, wynosić.
OdpowiedzUsuńnie no, Zocha mi z tego wygląda na prawdziwą kobietę, opiewaną w pieśniach i sławioną w męskich rozmowach przy piwie i meczu. :)
OdpowiedzUsuńTutaj tylko zacytowałabym Holdena, a raczej coś co on mi kiedyś zacytował:
OdpowiedzUsuń"Rajtuzy falują"
Już można składać kondolencje Nadwornemu? Może się jeszcze jakoś uchroni biedactwo
Fakt, nie wykorzystanie potencjału Nadwornego, byłoby wysoce karygodne!!!
OdpowiedzUsuńcokolwiek by nie mówić, facetów ciągnie do takich lal.. jakoś cięzko spotkac faceta szukającego u kobiety intelektu.. oczywiscie nie generalizuje.. ale wiemy jak jest;-)
OdpowiedzUsuńA ja nie byłabym usatysfakcjonowana, gdyby mój facet służył tylko do wynieś–przynieś. ;-)
OdpowiedzUsuńteż ma wymagania
OdpowiedzUsuńhmm, a może Nadworny ma inne wymagania?
Trzeba by zapytać Nadwornego o zdanie... bo może On pragnie wynosić i przynosić? ;) A od rozmów i gimnastyki intelektualnej ma przecież Ciebie, Nivejko ;))
OdpowiedzUsuń...buziaki dla Was obojga ;* .. Zochy nie cmokam bo się boję ;))
Trzeba by było skonsultować z Nadwornym czy takie przeznaczenie i wykorzystanie Jego osoby Mu leży.Bo może się zdarzyć ,że tak ,i owszem.A jak On postawi "veto" to żegnaj Gienia... Zocha znaczy:) buziak zołzik:))
OdpowiedzUsuńBiedny Nadworny, cala nadzieja w Tobie. Albo Ci sie uda z Zochy wykrzesac jakas iskierke intelektu, albo chron Nadwornego;))
OdpowiedzUsuńuczucia ZAWSZE wprowadzają w nas stan zagubienia, rozumiem Zochę:)))))))))))
OdpowiedzUsuń:)))))))!
Mała Mi...
OdpowiedzUsuńZwykle takie chronienie przynosi odwrotne skutki;D
Cała Ja...
Szalenie prawdziwe powiedzonko koleżanki.
Hmmm... to samo mówię mężowi, a on nic...;D
MajaK...
Jeszcze nie stawiajmy na nim krzyżyka;)
Maura...
Nauczyciel by się jaki przydał...;)
Jazz...
Pożyjemy, zobaczymy;)
Magenta...
No jeszcze nie wiem. Bo z nim to nigdy nic niewiadomo;)
Jolanta...
OdpowiedzUsuńJa też. Tyle że czasami jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma;D
Margo...
Ja się wszystkiego muszę wywiedzieć, jak mawiała moja ciotka.
Pozytywka...
Zapewniam cie, ze Zocha jest nieszkodliwa;)
Nika...
Oczywiście, ze od Nadwornego. Cały ambaras w tym właśnie żeby dwoje chciało naraz;)
Stardust...
Albo się dogadają albo nie. I w tym nadzieja że jak nie to nie będzie cedeenu;D
Holden...
Oj tak. Wtedy potrzebny jest głos rozsądku, który powie że...
W przypadku Zochy to raczej Guwerner :)
OdpowiedzUsuńA nie taki zwykły Nauczyciel...
;))
A takie ktosie jeszcze istnieją?
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz jakiegoś to daj znać;)
Oj faktycznie się koleżanka Zocha pogubiła ...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Nadwornego!
Łojej... to masz Ci Nivejko placek.
OdpowiedzUsuńOn i Ona w środku Ty:)
Kochana, Guwernerzy i Guwernantki przeżywają prawdziwy renesans swojej profesji. Za godzinę biorą tyle, że Zocha z Cybulina musiałaby milion nadgodzin wziąć! No chyba, że czegoś nie wiemy na temat Zochy...
OdpowiedzUsuń;)
Iw...
OdpowiedzUsuńJeszcze nic straconego;)
Ida...
Przynajmniej na zdjęciu nie odetną;D
Maura...
Kochana, O Zofii z Cybulina to nawet ja wszystkiego nie wiem. Na razie;)))
Jakoś jestem dziwnie spokojna, że się dowiesz...
OdpowiedzUsuńPiekło i tak stoi przede mną otworem... więc niech jeszcze i ciekawość do tego....;) Wrodzona;)
OdpowiedzUsuń