Mistrz i Grafomanka (3)

Grafomanki z Mistrzem korespondencji część kolejna...

Subject:     Fwd: No to pojechałeś! Mistrzuniu Bardzo Drogi!
Date:         Fri, 16 Jul 2010 20:20:42 +0200
From:        Grafomanka
   To:            Mistrz


No to pojechałeś!
Mistrzuniu Bardzo Drogi!
Pisząc „drogi” miałam na myśli sensy (jeśli nie ma takiego słowa w żadnym słowniku, to niniejszym je tworzę) przymiotnikowo przenajróżniejsze, tylko nie finansowe. Myliłam się, a skutki tej pomyłki będą widoczne gołym okiem. Wielkie albowiem, uczyniłeś pustki w portfelu mojem tem rachunkiem. Mistrzu! Mimo wszystko Drogi. Mi.

                                                                                                      więcej TUTAJ na stronach ALLARTE :)

Zdjęcie z  prywatnego albumu.

Komentarze

  1. mam się martwić, cz jak?

    OdpowiedzUsuń
  2. Beata...
    Martwić? Z powodu, że...?

    OdpowiedzUsuń
  3. W ramach luźnych letnich skojarzeń związanych z artystami prawdziwymi, to ja muszę powiedzieć, iż mam doświadczenia. Pozytywne. I oni to, artyści prawdziwi, są skromni i zupełnie zwyczajni na tzw. "na co dzień"...Klasa sama w sobie. Nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Madame...
    Tak! Klasa pierwsza, ze znakiem jakości Q :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i napisz coś sensownego, jak widzisz oczami duszy wielkiego aktora w jego niezapomnianych rolach...O matko - w jakich rolach? Tak szybko zapominamy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkanie na szczycie, nawet otoczenie warzywne traci znaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tkaitka...
    Ten WIELKI aktor miał ludzką twarz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Beatta...
    Racja. Bo nie okoliczności, a człowiek się liczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwy artysta jest nim wszędzie i do końca...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz