Skrytożerca!

P R R Z E P R A S Z A M Y   Z A   U S T R K I !!!

Jak Bloger jest głodny to niech powie. W życiu swoim nikomu jedzenia nie pożałowałam, to i Blogera mogę nakarmić. A takie podjadanie komentarzy, proszę Blogera, to bardzo niegrzeczne jest. I się może czkawką odbić, albo inną przypadłością upierdliwą.
Nie po to ja piszę, oni piszą, my piszemy, żeby Bloger wirtualnym językiem mlaskał i zabierał co nie jego!

Dla wszystkich pokrzywdzonych przez komentarzowego skrytożercę coś na uspokojenie...



PeeS. Iwa, Mała Mi, Basia, Artek, Anonim, Iza, Jack... zeżarło mi wasze pisanie:)

Komentarze

  1. u mnie już są, ale nie wszystkie. żre na chybił- trafił.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy się tutaj uda, bo u Iw, dwa razy już próbowałam i wszystko zeżarło;-(((

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwróciło już? Bo u mnie oddało co zabrało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie wszędzie dziś czytam, że zeżarło komentarze! :/
    Mnie dłuższy czas nie było, to nic nie zauważyłam. Ale współczuję, to bardzo frustrujące!

    OdpowiedzUsuń
  5. nażarło się,teraz popluwa, ale tak jakoś przypadkowo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ..u Emmy moje zeżarło,zobaczymy tutaj :):)....

    OdpowiedzUsuń
  7. Yhh, frustrujące te kłopoty z komentarzami, tym bardziej, że trudno znaleźć jakąś zasadę ://

    OdpowiedzUsuń
  8. ja widzę w tym teorie spiskową, zżera tym co głosowali na Bronka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bloger jeszcze nie doszedł do siebie. Kaszle i wypluwa jakieś pojedyncze komentarze. te które nie zaginęły w ferworze walki adminów ze skrytożercą. Miejmy nadzieję, że mu przejdzie:)
    Pozdrawiam.
    PeeS. Witaj Myszko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cesaria Evora pięknie się produkuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chyba jestem nieapetyczna... A Cesaria jest wielka!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie tez pozeral, ale potem rzygnal raz a porzadnie i wszystko wrocilo:)) Widocznie byly niestrawne;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieznajoma...
    Ech Casaria... Żywa legenda sceny! Po prostu czaruje głosem:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgagao...
    Ty po prostu jako "anonim" pisałaś, a takich bloger nie ruszał. A bo to wiadomo kto i co? Może tajniak jaki;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Stardust...
    Pierdziu, grunt że wszystko wróciło do normy. Chyba...;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz