Pora na dobranoc...
- Pamiętacie? - sennie zapytała Zołza.
- No... tak jakby - niemrawo odpowiedziało pokolenie 25 latków.
- O w mordę! Pewnie, że pamiętamy - zakrzyknęli piękni czterdziestoletni, ziewnęli przeciagle i... uderzyli w kimonko;)
- Doooooobreeeeeeeeeeej noooooooocyyyyyy wszyyyystkim - mruknęła Zołza, naciągnęła kołderkę na nos słodko zasnęła. A śnić jej się będzie! Oj będzie;D
- No... tak jakby - niemrawo odpowiedziało pokolenie 25 latków.
- O w mordę! Pewnie, że pamiętamy - zakrzyknęli piękni czterdziestoletni, ziewnęli przeciagle i... uderzyli w kimonko;)
- Doooooobreeeeeeeeeeej noooooooocyyyyyy wszyyyystkim - mruknęła Zołza, naciągnęła kołderkę na nos słodko zasnęła. A śnić jej się będzie! Oj będzie;D
Pewnie, że pamiętamy :)) Uwielbiałam Misia Uszatka i te jego mebelki. Zawsze sobie marzyłam, że ja też będę miała taki ładny domek :)))
OdpowiedzUsuńPora na dobranoc a już księżyc świeci. Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci... Dobranoc.
OdpowiedzUsuńNo co się będzie śnić?
OdpowiedzUsuńA ja tego nie pamiętam ale chodzi falą " A teraz dzieci pocałujcie misia w... " to ktoś pamięta :)
A jakże pamiętamy :) A misia z okienka pamiętasz? :)
OdpowiedzUsuńJasne, że pamiętam! bo ja z pięknych... czterdziestoletnich ;)
OdpowiedzUsuńDobranoc :)*
Ja z pokolenia, co to pamięta nawet Jacka i Agatkę.... Znaczy, Matuzalem!
OdpowiedzUsuńja też pamiętam Jacka i Agatkę i znienawidzonego przeze mnie Piaskowego Dziadka (made in NRD)
OdpowiedzUsuńa ...innego misia? miś Colargol wielki cham, miał pół litra wypił sam, teraz sobie smacznie śpi, goła baba mu sie sni:)
OdpowiedzUsuńŁadne wdzianko ma miś :)
OdpowiedzUsuńJa też z tego pokolenia, co nie pamiętać nie może. Przyznam się jednak bez bicia, że go nie lubiłam. Skubany, niby taki kolega, równolatek a wymądrzał się i pouczał jak "stary". Biedne zajączki co chwila dostawały umoralniającą reprymendę.
OdpowiedzUsuńRozbawiło mnie kiedyś moje starsze dziecko, wtedy jakoś tak 5-letnie może, które obejrzawszy odcinek Uszatka zapytało - A co to znaczy klapnięte łóżko mamusiu, bo nie widziałem dobrze?
A z naszych starych bajek, to bym sobie Barbapapę obejrzała. Pamiętacie? Nikt tej bajki nie powtarza, a szkoda.
Miś Uszatek był traumą mojego dzieciństwa, nie znosiłam gościa, za to miś Colargol jak najbardziej...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Berni
No tak, to ja też z tych wiekowych, bo pamiętam Jacka i Agatkę i Piaskowego Dziadka i nawet Smoka Telesfora i jeszcze jakąś bajkę o żyrafie, ale jej imienia nie pamiętam:)
OdpowiedzUsuńBarbapapę też bym obejrzał:)
"Misie lubią dzieci" - dziś byłyby oskarżone o pedofilię :)
OdpowiedzUsuńTo mój ukochany misio !!!!
OdpowiedzUsuńco klapnięte uszko ma? dzieckiem będąc ogladałam i dziwne mi było, że w tej wiosce nie ma mamusiów i tatusiów..
OdpowiedzUsuńPewnie, ze pamietam. Probuje corke zarazic ta bajka. Jak na razie z polskich bajeczek zainteresowal ja "Koziolek Matolek". Na uszatka jeszcze za wczesnie:)
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić i nie domniemywać to Uszatek był symbolem dzieciństwa wielu z nas. Pewnie by i ktoś się doczepił, że wdzianko ma jakby nieco homoseksualne, albo że czapeczka za bardzo na bakier. Fakt pozostaje faktem - teraz już takich dobranocnych dobranocek nie ma.
OdpowiedzUsuńA co do Barbapapy... Pamiętam, że bardzo mi się podobała, ale nie wiem czy chciałabym to jeszcze raz oglądać... bałabym się rozczarowania:D
Misia uwielbiałam, pamiętam, że wodnika szuwarka też ;)
OdpowiedzUsuń