Na zawsze
Czasami żałuję, że nie mogę wiedzieć o czym myślą ludzie. Nie to żeby wszyscy w czambuł. Nie interesuje mnie myślenie sąsiadki o tym co jutro na obiad, czy X zdradza Y albo czy ruda spod szóstki schudła czy tylko śmie tak dobrze wyglądać w nowych spodniach.. I skąd w ogóle miała na nie pieniądze?
W nosie mam myślenie pana listonosza, który nagminnie (chcę wierzyć że przez zamyślenie właśnie, a nie dla draki) wrzuca moje listy do skrzynki tego gbura co dzień dobry ledwie odpowiada. Nic mi do myśli pani sekretarki, która uparcie stawia kreseczkę nad "en" chociaż tyle razy jej tłumaczyłam, że mojego nazwiska się nie zmiękcza.
Czasami jednak chciałabym wiedzieć o czym myśli taki na ten przykład Krzyś... Zwłaszcza kiedy puszcza serie pytań;
- Mamo, a ty zawsze będziesz moją mamą?
- Oczywiście - zapewniłam.
- A ja? Zawsze będę twoim synem? - dopytywał dalej
- Jasna sprawa synu.
- Wiedziałem! - odpowiedział, ziewnął i zasnął sobie. W najlepsze.
Dobrej nocy:)
W nosie mam myślenie pana listonosza, który nagminnie (chcę wierzyć że przez zamyślenie właśnie, a nie dla draki) wrzuca moje listy do skrzynki tego gbura co dzień dobry ledwie odpowiada. Nic mi do myśli pani sekretarki, która uparcie stawia kreseczkę nad "en" chociaż tyle razy jej tłumaczyłam, że mojego nazwiska się nie zmiękcza.
Czasami jednak chciałabym wiedzieć o czym myśli taki na ten przykład Krzyś... Zwłaszcza kiedy puszcza serie pytań;
- Mamo, a ty zawsze będziesz moją mamą?
- Oczywiście - zapewniłam.
- A ja? Zawsze będę twoim synem? - dopytywał dalej
- Jasna sprawa synu.
- Wiedziałem! - odpowiedział, ziewnął i zasnął sobie. W najlepsze.
Dobrej nocy:)
Jak widać dziecko zmęczone, bardzo :)
OdpowiedzUsuńSłodkich, kolorowych, lekkich i radosnych snów mu życzę :)
Anovi...
OdpowiedzUsuńDziecko padło było w opakowaniu. Cały dzień ciężko pracowało mieląc językiem;)
Czasem też żałuję, że nie wiem, ale tylko czasem :) Słodki Krzyś słodko śpi :)
OdpowiedzUsuńNo to bardzo ciężka praca to mielenie językiem bo się trzeba intelektualnie bardzo napracować przy tym, by wymyślać te wszystkie pytania tak, żeby nagminnie w osłupienie rodzicieli wprowadzać :)
OdpowiedzUsuńJak tak się zastanowię, to chyba jednak bym nie chciała wiedzieć co myślą inni...wolę czasem stan błogiej nieświadomości ;)
Ja tez wole nie wiedzieć. Zgłupieć by można od tych pokręconych myśli. Wiem co piszę, bo sam mam strasznie zabałaganione myślenie;)
OdpowiedzUsuńDo dziś się rumienię na myśl, że i mnie zdarzyło się zmiękczyć... Ale to było tylko raz i obiecuję, że już never, ever...
OdpowiedzUsuńDobrej nocy:)
Dla dziecka w wieku Krzysia ,,zawsze'' jest wielką tajemnicą...
OdpowiedzUsuńtak..mnie też dają do myślenia tego rodzaju pytania moich dzieci..z drugiej strony uwielbiam..zdjęcie świetne!!:)) Miłej niedzieli!A.
OdpowiedzUsuńO matko! A ile uczonych wywodów!
OdpowiedzUsuńKrzyś dziś nie pamięta o co wczoraj pytał, bo o nowe rzeczy musi i sypie pewnie seriami..!Ale to jet tylko takie "niby nie pamięta", bo to wszystko zapada gdzieś w dziecko, każdego dnia coś (dużo nawet) nowego zostaje dodane, z różnych źródeł.I po kilunastu- kilkudziesięciu latach młody człowiek jest ukształtowany...:)
Ja tez zawsz mowilam "wiedziałam!" po fakcie :D Strasznie fajnego musisz mieć syna :)
OdpowiedzUsuńHa! Ha! Ha! Widzisz jakiez to problemy, nazwalabym je, natury filozoficznio-egzystencjonalnej, trapia Twoje Dziecko? :) Na pewno grunt jakis to ma, azeby tak, a nie inaczej pytac:) Najwazniejsza jest odpowiedz. Brniesz smialo i pewnie i to jest wazne... zero zajakniecia i niepewnosci:)
OdpowiedzUsuńWiesz? Balam sie, kiedy konczylam studia, ze mnie dzieciaki na lekcji nie beda rozumiec, ze nie znam ich "jezyka", ze moja mowa to chinski dla nich bedzie.... balam sie rozmow z dziecmi i jest to lek wiekszosci tych, ktorzy szykuja sie do pracy z dzieciakami. Ale spoko. One sa super inteligentne i mysla czasami bardzo zaskakujaco i to nie one nas nie rozumieja, ale- niestety- czesto my ich:) ***
Normalne pytanie!Chłopak przeciez co rusz słyszy, że "nic nie trwa wiecznie" i "wszystko kiedys przemija nawet najdłuższa żmija" - stąd ta niepewność, a potem się zrelaksował bo dowiedział się, że sa jednak w życiu rzeczy NA ZAWSZE! Fajny ten Krzyś! Zasypia całkiem jak ja - wszędzie gdzie się da i bez względu na pozycję. Miąższ twierdzi, że w poprzednim życiu byłam psem (stąd potrzeba obcowania z szczekaczami i lekka niechęć do kotów) a obecnie awansowałam na istotę ludzką.
OdpowiedzUsuńI tym prostym sposobem dowiedziałaś się, iż mądrość ludowa pochodzi od dzieci :)
OdpowiedzUsuńupewnił się i spokojnie mógł zasnąć.
OdpowiedzUsuńjak każdy facet.
Zdjęcie bomba !
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię, że takie pytania to normalka.
Moja Julia kiedyś np. stwierdziła: jesteś najlepszą ze wszystkich mam jakie miałam.
I tu moje czujne ucho zareagowało i pytam: a ile Ty tych mam miałaś?
Ona zamyślona < jakby je liczyła> mówi: tysiąc
No jestem jej tysięczną mamą ;) Czyżby tu reinkarnacja mogła to wyjaśnić.
Świetne zdjęcie ;).
OdpowiedzUsuńJeśli Krzyś myśli o Tobie, to po cóż Ci wiedzieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńKrzyś ma taką cudowna przypadłość. Zasypia wszędzie i zawsze kiedy ma na to ochotę;)
OdpowiedzUsuńcudny maluch, a jaki mądry ciekawe po kim to ma ?
OdpowiedzUsuńWiedziałem! Normalnie się wzruszyłam :)
OdpowiedzUsuńKrzyś nie lubi zmian, może chciał potwierdzenia?;)
OdpowiedzUsuńZdrowo śpi!:))
No, powiedzcie mi, jak można usnąć w takiej pozycji, się pytam ja...?
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z tych rzeczy, za które uwielbiam dzieci. Krótka odpowiedź wystarczyła żeby sobie w główce wszystko po swojemu poukładał i ... zasnął.
OdpowiedzUsuńCałuski dla was