Na morzu ...

-
... zima hula...

Nie od parady mówi się że ludzie morza są twardzi. Muszą sobie radzić z żywiołem. Bo u nas zima nie żartuje...





Przystań rybacka. Cała skuta lodem.
Smagane lodowatym wiatrem zamarznięte fale
i wspinaczka wysoko... falowa;)
Widać? Fale rozbijają się o lód.
Latem pływanie a zimą sanki;)
Kutry na przystani rybackiej. Wypłyną jak puszczą lody...

Komentarze

  1. Anovi2 stycznia 2011 19:16

    Bajkowo wręcz :)

    Wszystkiego dobrego w Nowym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fire.woman2 stycznia 2011 19:25

    Kurde nie wiedziałam że zima na morzem tak wygląda, nigdy nie byłam, dzieki za fotki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nivejka2 stycznia 2011 19:28

    Anovi...
    Noooooo. Tylko zimno ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nivejka2 stycznia 2011 19:30

    Fire.woman...
    Bywały lata (podobno), że można było i z kilometr w głąb morza iść...

    OdpowiedzUsuń
  5. creative_asik2 stycznia 2011 20:01

    Ale czad ! Zawsze się zastanawiałam, czy to możliwe aby morze zamarzło :D Przystań rybacka wygląda rewelacyjnie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Mała Mi2 stycznia 2011 20:15

    O kurcze... robi niesamowite wrażenie :) Twardzielko! Walczcie tam dzielnie z Zimą :)

    Przesyłam dużo Ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. iw2 stycznia 2011 20:16

    Byłam kiedyś zimą nad Bałtykiem, w Ustce, o ile pamiętam. Faktycznie ludzie na morzu szczególnie zimą muszą być bardzo twardzi!
    Takich mrozów i takich lodów nie ma nigdzie indziej.
    Pozdrowienia noworoczne! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Anulka2 stycznia 2011 20:19

    Aj, nie wierzę oczom. To nie może być nasz poczciwy Bałtyk od polskiej strony!!! ;-). Pozdrowienia w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. tkaitka2 stycznia 2011 20:23

    Byłam nad morzem zimą i ... bardziej mi się podobało niż latem.Ale szczęśliwie trafiłam na niemal bezwietrzną pogodę.
    Moim wielkim marzeniem jest zobaczyć sztorm.Kiedyś widziałam "sztormik" zza szyby bulaja.Ale to była noc,zatem bardzo nędzna widoczność. A w dzień prawie flauta i już Świnoujście.Wysiadka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aleksandra Stolarczyk2 stycznia 2011 20:30

    Nie może być ,że to morze może być:)

    OdpowiedzUsuń
  11. butterfly2 stycznia 2011 21:09

    Tak. Taki Baltyk pamietam chyba w 1990 roku. Cały skuty lodem po horyzont. Płynełam wtedy do Finlandii. To była wycieczka prawie jak na Biegun Pólnocny!

    OdpowiedzUsuń
  12. madmargot2 stycznia 2011 22:11

    Och jak pięknie...Wybieram się w lutym nad morze, już nie mogę się doczekać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mroczny2 stycznia 2011 22:27

    Matko, macie tam tak zimno, że fale zamarzają? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Paula | one little smile2 stycznia 2011 23:00

    przepiękne zdjęcia :)
    nie miałam jeszcze nigdy okazji być nad morzem zimą, ale widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nivejka2 stycznia 2011 23:12

    Creative_asik...
    A jednak możliwe. tyle wody zamarzniętej!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nivejka2 stycznia 2011 23:13

    Mała Mi...
    Walczymy! Bo my twardzi nie miętcy;)

    OdpowiedzUsuń
  17. jazz2 stycznia 2011 23:13

    no i jak tu pisać, koszmarna zima, gdy krajobrazy takie cudne;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nivejka2 stycznia 2011 23:14

    Iw...
    Nie jest to cykliczne, czasami sa lżejsze zimy, ale zamarznięta masa wody robi niesamowite wrażenie. I ta plaża zryta wiatrem!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nivejka2 stycznia 2011 23:15

    Anulka...
    A jednak! mało prawdopodobne ale prawdziwe. Turyści na plaży też nie dowierzali;)

    OdpowiedzUsuń
  20. zgaga2 stycznia 2011 23:17

    Nawet na moich płaskich jak decha Żuławach wszędzie wkoło góry... Śniegu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nivejka2 stycznia 2011 23:17

    Tkaitka...
    W zasadzie to na sztorm lepiej oglądać przez szybkę. Za bardzo sypie piachem po oczach;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nivejka2 stycznia 2011 23:19

    OLQA...
    Przyjedź i zobacz. Niewierna OLQO:D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nivejka2 stycznia 2011 23:21

    Butterfly...
    Takie skucie lodem zdarza się rzadko ale nie jest niemożliwe:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nivejka2 stycznia 2011 23:22

    Madmargot...
    Nie jestem pewna czy do lutego to wytrzyma, ale... i tak jest pięknie. U nas zawsze jest pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nivejka2 stycznia 2011 23:24

    Voluś...
    Zimno jest tak jak podają w prognozach, ale nikt nie bierze pod uwagę tego, że u nas wrażenie chłodu potęguje silny wiatr:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nivejka2 stycznia 2011 23:25

    Paula...
    Nad morze zawsze warto:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nivejka2 stycznia 2011 23:26

    Jazz...
    Niemniej wole lato. Bo ja ciepłolubna jestem;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nivejka2 stycznia 2011 23:27

    Zgaga...
    Bo na Żuławach tez wiatr hula;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Akwarelia3 stycznia 2011 01:28

    Piękny i... groźny to widok. Dzięki za podzielenie się - pierwszy raz widz tak spektakularną zimę nad morzem. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. art-glass-ak3 stycznia 2011 08:09

    Niessamowite widoki! Od jakiekoś czasu marzę, żeby zobaczyć zimowe morze na żywo - jak zima nadal taka będzie to mam szansę w tym kwartale ;)

    Wszystkiego co dobre w Nowym 2011 Roku!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  31. denk3 stycznia 2011 09:57

    aż chce się tam jechać. krajobraz bajkowy choć w d... musi nieźle szczypać :) pozdrawiam i szczęśliwego roku życzę

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewa P.3 stycznia 2011 10:22

    Zamarznięte w ruchu (w spadaniu) fale, to najfantastyczniejszy widok, jaki kiedykolwiek w życiu widziałam. Niesamowite przeżycie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nivejka3 stycznia 2011 11:45

    Akwarelia...
    Ech... gdybym ja jeszcze umiałą robic zdjęcia. Ale ćwiczę;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nivejka3 stycznia 2011 11:46

    Art-glass-ak....
    W tej chwili mamy lekka odwilż. Takie widoki nie wytrzymają długo:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nivejka3 stycznia 2011 11:47

    Botemu...
    Jak mawiają ludy skandynawskie; nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nivejka3 stycznia 2011 11:47

    Magenta...
    Racja. I zawsze mnie zastanawia jak to jest możliwe:)

    OdpowiedzUsuń
  37. BonaLisa3 stycznia 2011 12:10

    piknie, a czy ten lód jest słony? Pytam jak dzieciak... i powiedzmy że jestem dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Unknown3 stycznia 2011 21:10

    wygląda jak pod kołem podbiegunowym, pod którym nigdy nie byłam, ale tak sobie wyobrażam. Wspaniałe krajobrazy:) słoneczka życzę...

    OdpowiedzUsuń
  39. Ida3 stycznia 2011 21:54

    Ludzie morza są twardzi i szczęśliwi mogąc oglądać takie cudeńka...

    Kolejny rok obiecuję sobie, że którąś zimą pojadę nad morze...
    Może w końcu się uda:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Beata4 stycznia 2011 12:49

    jak w domu:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jestem!

-
Obraz
Uprzejmie donoszę, że jestem, że wróciłam i że co najważniejsze, nie przytyłam. Chociaż żarcie było pierwszoligowe. Kaczuszki, łososie, krewetki, a nawet ble i fuj małże. Pomijając incydent z naćpanym dilerem, który chciał mnie zmolestować albo przynajmniej przestraszyć imprezka była cudna, uchachana , a jakie wino! Jestem wymasowana, wypachniona, dopieszczona w każdym niemal milimetrze kwadratowym całkiem sporego ciała. Tylko... kiedy ja to wszystko odeśpię? Oraz bolą mnie biodra. Nie, nie mam zamiaru obiecywać, że już nigdy nie przetańczę calutkiej nocy. Wręcz przeciwnie. Przetańczę i to nie jedną! Dla przyjemności i na złość tym którzy myślą, że mnie załamią! Na pohybel! Nie wiem tylko jak w tej sytuacji świętować Światowy Dzień Grania w Tenisa... Ponieważ, tak czy siak, bez względu czy taki dzień akurat w kalendarzu występuje czy nie, czybiodra bolą czy wręcz przeciwnie w tenisa jednakowoż nie grywam. Zatem...wejdę na szczyt góry. Własnych możliwości plastycznych.;)
Czytaj więcej

Baba z latem

-
Obraz
Jesień ma w nosie Tuwima i jego mimozowe sugestie.. Zaczyna się jak chce, kiedy chce i czym chce. Na ten przykład we Wsi Nadmorskiej zaczęła od ... babiego lata. - Mamooooo! - wrzask dochodzący z górnej części domostwa dopadł mnie przy drzwiach wejściowo- wyjściowych. I nie wiedziałam czy mam odpowiedzieć uprzejmie aczkolwiek odpowiednio głośno; Czego!?, czy może powitać uśmiechem i dobrym słowem gościa zbłąkanego. W wyniku analizy przeprowadzonej w trybie awaryjnym pilnym wyszło mi coś takiego; - Właź? Słucham! - Czego? - Nadworny, jak na prawdziwego przyjaciela przystało przyszedł ku pomocy i znalazł słowo, które mi umknęło. - Jazzu - powiedziałam nieco bez sensu bo w domu nie licząc wrzasków dochodzących z partii górnych, panowała cisza. Niemal idealna. Zaraz też w ramach usprawiedliwienia dodałam - A bo mnie zakręciliście. Gość nie czekając na zaproszenie podążył ku salonowi. I usadowił się. Nieco dziwnie; w jednym fotelu spoczywała szeroko pojęta góra, a w drugim dół. Ś...
Czytaj więcej

Jutro

-
Obraz
- Chciałbym... - Tak wiem! - przerwał Książę Małżonek tylko lekko poirytowany. Zawsze tak reaguje, lekkim poirytowaniem,  kiedy  mówię jak w tamtej chwili,  tonem cierpiętnicy - Wygrać w totka i mieć wszystko w dupie. - A właśnie że nie! To znaczy to też, ale nie to miałam na myśli teraz... Tu Książątko zerknęło z ciekawością. Plus dla mnie, że po tylu latach małżeństwa jeszcze potrafię go zaskoczyć! - Cóż zatem cię zajmuje dziś moja droga żono? - zapytał i nawet odłożył gazetę żeby zaakcentować najwyższy stopień zainteresowania. - Chciałabym otóż żeby już było jutro... - To jest jak najbardziej do zrobienia, tyle, że jutro. Bardziej natomiast interesuje mnie dlaczegóż to owo jutro miałoby być już dzisiaj.
Czytaj więcej