List

Pewien sympatyczny, jak sądzę młody człowiek pod tytułem Paweł, napisał do mnie list. Co prawda w formie elektronicznej, ale takie czasy. Listonosze to teraz już tylko rachunki i ulotki reklamowe noszą. Względnie wezwania do sądów prze najróżniejszych od czego to uchowaj nas panie bobrze.
Wracając jednak do listu i do sympatycznego niewątpliwie młodzieńca...
Nie wiem dlaczego ja. Nie rozumiem związku. Nie kumam i nie czaję. Ale przychylam się do prośby. Bo w zasadzie co mi szkodzi? Skoro może mu to w czymś pomóc to oczywiście, że zamieściłam. Gdybym wiedziała jak to się robi to bym jeszcze w ramki oprawiła.
A teraz; baczność, spocznij, na prawo patrz! (paniom nauczycielkom przypominam, że chodzi o to drugie prawo).
Następnie  szukamy wzrokiem czerwonej ósemki i jedynki w tym samym kolorze, dokładnie takiej samej jak na zdjęciu powyżej i klikamy.
- Śmiało! Obrazki nie gryzą!
Niestety nie mogę zagwarantować, że pod linkiem kryje się przecudnej urody tors Beckham'a, ani zdjęcie ponętnej Merlin Monroe ale... Klikajcie i bez gadania!
Spory wybór co nie?

Komentarze

  1. Dzień dobry!
    Zgłaszam reklamację. Po zastosowaniu się do instrukcji, z obrazkiem nic się nie działo.
    Chyba, że patrzyłem z drugie lewo, znaczy nie w to prawo, znaczy...

    życie-marynarza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko zadziałało OK. Dobre radio nigdy nie jest złe. Przynajmniej posłuchałam piosenki, która wygrała w Opolu, i chętnie pójdę boso....

    OdpowiedzUsuń
  3. no jako ta nauczycielka trafiłam!!
    wybór jezd!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to się u nas mówi - gro i bucy:) Ale jakiś tors na zachętę też mógłby wyskoczyć;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I nawet Radyjka Babci można posłuchać!

    OdpowiedzUsuń
  6. W moje prawo jest wszystko ok, ale oczywiscie najpierw nacisnełam w MOJE lewo, bo tego w prawo nie zauwazyłam:) a czytając na szybkiego, czyli wyrazy na poczatku i na końcu zdania w tak zwanym justowaniu nie było żadnego kierunku:) za to potem przeczytałm jak trzeba równiez srodek i kliknełam tak jak trzeba:)
    matko, powinnam dostać De z plusem za tak wyczerpujacy opis dochodzenia do mojego prawo, co to nie lewo.

    OdpowiedzUsuń
  7. jo niestudiowany.. nic mi nie gro :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. kliknęłam.. tylko szkoda, ze mam kiepski internet..prędkość nijaka więc ze słuchania nici:) ale kliknąć - kliknęłam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nivejko, pozwole sobie na drobną uwagę Zapomniałaś dodać, by klikać w baner radia w wąskiej szpalcie po prawej stronie, bo grafika w Twoim poście nie linka radia:) Stąd niektórym nie udaje się posłuchać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://marzenki.blogspot.com/2011/06/candy.html CANDY! CANDY! CANDY! CANDY! takie candy u mnie masz ochote?

    OdpowiedzUsuń
  12. Do mnie ten młody człowiek też napisał. Odpowiedziałam, że nie ma sprawy, link mogę zamieścić pod warunkiem wzajemności: proszę pobrać baner scenek i umieścić na swojej stronie. Jak na razie nie odpowiedział... Cóż, a to taka prosta zasada :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaraz, zaraz... gdzie jest to drugie prawo? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też dostałem :)
    I naszła mnie taka refleksja: młody człowiek napisał miły, grzeczny list, a my się tym zachwycamy. Tym, co powinno być właściwie normą :)
    Takie czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ad Voluś) Ja się nie zachwycałam. Ja byłam gotowa współpracować: jemu chodziło o zamieszczenie banera na mojej stronie. Ale bez wzajemności? Więc nie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz