Łańcuszek

Jeśli gdzieś kiedyś zobaczycie lewitujące w pozycji pionowej rozczochrane  kilkadziesiąt kilogramów żywej wagi to z dużym prawdopodobieństwem będę to właśnie ja.
Po pierwsze za przyczyną Iw.
Po drugie Iva się wzięła i przyczyniła.
Anabell była po trzecia.
Kolejną cegiełkę dołożyła Anovi.
A Zgaga jak to ona przypieczętowała. I to jak!
Skutek jest taki, że lewituję. I że czuję się bardzo mocno rozpieszczona. Jak mnie ktoś szybko na ziemię nie sprowadzi to wpadnę w samozachwyt.

Oczywiście wszystkim wymienionym powyżej paniom serdecznie dziękuję i... w odpowiedzi na łańcuszkowo-blogową zabawę niniejszym informuje, że starym zwyczajem, wychodząc z założenia, że zasady są po to żeby je łamać, nie mam zamiaru ich stosować i... wybieram  autorów WSZYSTKICH blogów które odwiedzam. Bo ja moi drodzy, tak już mam (wada genetyczna czy ki czort?) ale byle czego nie czytam.

A co do drugiej części zabawy, czyli ujawnieniu siedmiu tajemnic z własnego życiorysu, o których nikt nie wie to... no sorry, ale już chyba wszystko wypaplałam. A jeśli tylko o czymś godnym uwagi sobie przypomnę to natentychmiastowo sie podzielę z blogowa bracią.

PeeS.
Wyróżnieni, czyli WSZYSCY, proszeni o zastosowanie się do poniższych zasad (no chyba , że są tak jak ja, niereformowalni;):
- podziękuj i napisz link blogera, który przyznał wam tę nagrodę,
- skopiuj i wklej logo na swoim blogu,
- napisz o sobie 7 rzeczy,
- nominuj 16 innych cudownych blogerów (nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę),
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji

Komentarze

  1. siedem rzeczy o mnie:
    1. praworęczna i prawdomówna
    2. ciekawska do bólu
    3. nie lubię kaszy
    4. nie słucham radia Maryja
    5. przecięłam na pół cztery zaskrońce
    6. nr. buta 37
    7. mam dziwne koleżanki
    więcej grzechów nie pamiętam
    pozdrawiam - nie blogerka Dzidka

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) No nie dziwi mnie to:)) Tzn. otrzymane przez Ciebie nominacje i Twe lewitowanie:)) Kibicuje Ci w pławieniu się w sukcesie:)) Gratuluję:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A lewituj sobie, na zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas już zejść na ziemię.

    Jesteś straszną Zołzą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nivejko, tylko nie klapnij zbyt nagle i mocno na ziemię, bo będzie bolało.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lewituj nawet wyżej. I pisz teksty na takim poziomie. Rzesza czytelników świadczy o tym, iż wyróżnienie całkowicie zasłużone. Jak wszyscy czytający, czekam na następne ciekawe posty.
    Zwiększenia liczby czytających życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uważaj na lotniarzy! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Lataj nisko i bardzo powoli oraz uważaj na druty! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. oczywiscie zasluzona nagroda:) mnie juz tu mniej w tym blogowym swiecie,ale do Ciebie zagladam obowiazkowo,pozdrawiam i niech czytajacych bedzie jak najwiecej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. :)haha...naprawdę chcesz żeby po prawej pojawił się ten sam tytuł w każdym blogu? I nie będziemy nic innego pisać tylko nominować się wzajemnie aż do końca świata - to się nazywa KOREK BLOGOWY koleżanko Zołzo i podżegacie (chociaż bardziej podoba mi się wersja podRZegacie)do do w/w.

    OdpowiedzUsuń
  11. :) a ja bym mogła słuchać o Tobie bez końca...

    OdpowiedzUsuń
  12. o, nie przyłożyłaś się;(( Myślałam, że nastąpi skondensowanie samej siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czulam to w kosciach, wiec postanowilam juz nie dokladac mojej cegielki:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. To ja też bym Ci dorzucił cegiełkę. Ale, żem stary, to i nie wiadomo w co bym trafił :-) Dlatego popgratuluję lewitacji :> I uważaj na kolejne cegłówki, mogą przygnieść :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzidka...
    Z wyjątkiem zaskrońca i butów to mamy podobnie. Zwłaszcza w temacie koleżanek. Tak się składa, że tez mam dziwne. Zwłaszcza jedna. Widziałaś kiedyś kogoś kto szyje sobie kieckę z pościeli???

    OdpowiedzUsuń
  16. Ania...
    Mnie jednak mimo wszystko dziwi. Zwłaszcza ta lewitacja. ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Anovi...
    nie mam czasu. A szkoda:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Marynarz...
    Po pierwsze - zlazłam. A po drugie to ameryki nie odkryłeś;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Anabell...
    lądowanie było miękkie:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgaga...
    No! I na chińskie lampiony:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieprzu...
    już ty dobrze wiesz, czego ja bym sobie życzyła :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Iva...
    sorry. znowu cię zawiodłam:(

    OdpowiedzUsuń
  23. Stardust...
    to znaczy słusznie, że nie dołożyłaś, ale lepiej żebyś nie odczuwała cegieł w kościach:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zbyszek...
    Byleby nie w kostkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Margo...
    NO wiem. Wtorek, 26 lipca, zachmurzenie duże, miejscami przejaśnienia. Imieniny obchodzą: Anny, Hanny...;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz