- W herbaciarni na rynku, za piętnaście minut? - Dobrze - rzuciłam w słuchawkę. Bratu się nie odmawia. Zwłaszcza jak ma głos ocierający się o rozpacz. Kiedy weszłam już tam był. Siedział pochylony nad stołem, obracając w ręku kieliszek koniaku. - Dla ciebie zamówiłem herbatę - powiedział wstając - Taką jak lubisz. Jaśminową. Mój brat. Porządny , zaradny i łebski facet. Mama zawsze powtarzała, że tej co go w końcu upoluje na męża, nawet ptasiego mleka nie zabraknie. Skończył porządne studia, porządnie zarabiał i w ogóle to porządny facet z niego. Jedno co mu w życiu nie bardzo wyszło to ona. Renata. Ale on się nie skarżył. Robił swoje. Zarabiał, budował, urządzał i kochał ją mimo wszystko. Była kobietą, która wybrał i matką jego synów. - Mam dość - powiedział i jeszcze bardziej się pochylił - Takie życie pół na pół, na dwa domy, jest nie dla mnie. Jeszcze rok temu pracował w Polsce, na miejscu. Od poniedziałku do soboty. Od siódmej rano do dwudziestej. Jak w kieracie. Do domu wracał zmę
Bo na pieszczoty to trzeba sobie zasłużyć co nie?!
OdpowiedzUsuńCytacik sobie zanotuję i wkleję :)
Czy to jest kryzys kampanii wrześniowej, czyli powrotu do pracy?
OdpowiedzUsuńTo ty powinnaś być wójtem ;-P
OdpowiedzUsuńSwinto prowde godocie Zolzo:)
OdpowiedzUsuńMoże byś wzięła tu udział ? http://www.blogowedbajki.pl/
OdpowiedzUsuńJuż widzę Cię w gronie zwycięzców :)
Są różne pojęcia pieszczot Nivejko :D
OdpowiedzUsuńMoże komuś by się jednak podobało :D
:) za(ko)notuję..
OdpowiedzUsuńZołza na wójta i możemy zacząc całowac!
OdpowiedzUsuńCyba to sobie wytatuuje!!!!Super cytat!:)
OdpowiedzUsuńAle budowniczy Arki mieli lepsze znajomości:)
OdpowiedzUsuńto ja to sobie zapiszę i dam na ścianę w POKOIKU ZWIERZEŃ!!!!
OdpowiedzUsuńbombowy tekst!!!
Nie znaczy to , że każdy amator będzie tak długo żył.
OdpowiedzUsuńNoe żył po potopie jeszcze przez 350 lat.
Beatrice :)
No dobre dobre tylko jak się pozbyć tej ambicji, która "każe" cały czas dążyć do perfekcji :)
OdpowiedzUsuń