Godzina "G"

Uwaga, uwaga nadchodzi. Zbliża się coraz bardziej. Godzina "G".
Za chwilę nastawię budzik na nieprzyzwoicie wczesną (jak na sobotę) godzinę i pójdę spać. Będą mi się śniły pająki, zielone jabłka i wyróbka drobiowa. Standard.
Wstanę zaraz po drugiej drzemce (też standard) i poczłapię do kuchni. Do pociemniałej kawiarki wsypie dwie łyżeczki kopa w proszku, wleje wodę, zakręce i cała happy wypuszczę skomlącego psiaka z domu.
Przecież nie mogę pozwolić, żeby żółta plama na podłodze zaburzyła misterny plan według którego z filiżanką kawy udam się do łazienki. Celem dołożenia starań. Jakoś się trezba do ludzi upodobnić.
Nie będę się robić na bóstwo. Szkoda czasu i atłasu jak mawiała moja przemądrzała babcia. Poza tym nie ma tyle pudru. Wystarczy, że nie będę straszyć rozczochrana (nie)fryzurą i trupio-bladym licem.
Ostatni łyk lekko przestygłej kawy zbiegnie się z upychaniem w walizce tego czego nie mogłam z przyczyn oczywistych spakować dzisiaj.
Jeszcze rzucę tęsknym spojrzeniem w kierunku wciąż ciepłego łóżka, ucałuję w czółka dzieci, cmoknę męża w polika, uścisnę łapę psu i pociągnę kota za ogon.Ufffffffff...
Dopiero wtedy, spokojnie, bez nerawcji i zbędnych ruchów będę mogła iść jechać siedzieć na konferencji w wolnym mieście Gdańsku.
Do usłyszenia, zobaczenia, poczytania... się z Państwem:)

źródło zdjęcia: http://kolorujmy.pl/kolorowanka-budzik-24.htm

Komentarze

  1. Proszę, proszę, Pani się permanentnie dokształca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ha:)Nie wytrzymała:) No i pojechała zołza na zlot:)W końcu to niedaleczko:) Zazdraszczam Wam:)Tobie, Klarci i pozostałym blogowiczom:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłych wrażeń:)I wszystkiego innego tyż;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja Ci zazdroszczę tego Gdańska!:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde no do troszkę większej wsi nadmorskiej przybywasz :p A ja mam zupełnie inne plany na weekend :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień konferowania drugi. Idę się posilić nabożnie coby z głodu mroczków (nie braci) przed oczyma nie mieć;) I do roboty! Trzeba posłuchać co blogoludzie maja do powiedzenia:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O złamanej nodze

Sprawa się rypła

Bluszcz