Zaganiana
"Nie należy być dumnym z tego, że się czegoś nie rozumie"
A. Słonimski
A. Słonimski
Toteż nie jestem. Nic a nic. A nawet się wstydzę ignorancji. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal niewiele rozumiem. Od samego wstydzenia (się) wiedzy nie przybywa. Wszakże...
Podjęłam przeto mocne postanowienie poprawy. Naturalnie przy wydatnej pomocy szefowej, która to odpowiednim pismem popartym paragrafem i pieczątką nakazała. Udział w szkoleniach, doskonaleniach i innych takich, które z ignorantki mają mnie przemianować na omnibusa.
Pierwsze było tydzień temu, kolejne wczoraj a następne w czwartek. To oczywiście dopiero rozgrzewka. Potem będą kolejne. Załatwię je siłą rozpędu...
A póki co zapominam gdzie zostawiam kubek z kawą. Nie mam czasu na pierdoły. I padam na twarz.
Źródło zdjęcia: http://www.garnek.pl/achach5/15341299/zaganiana-taka
Ano,zdarza się, że nawet nie ma czasu taczki załadować.Ale... jakie Ty niby pierdoły masz na myśli? siem zastanawiam:)a z kubkami kawowymi to radzę Ci kombinować następująco:wiele kubków, duża ilość zaparzonych kaw.I tak z tego wypijesz maksymalnie jedną ... i to pewnikiem zimną.
OdpowiedzUsuńO matko!!! Zolziku, moj Wspanialy kiedys zostawi kubek z kawa w lazience, a innym razem w szafie na polce.. Myslalam, ze jego juz nikt nie przebije:)))
OdpowiedzUsuńNika...
OdpowiedzUsuńPierdoły to pierdoły. Po prostu. Teraz nawet nie mam na nie czasu, a tak przyjemnie jest czasami ponicnierobić;D
Star...
OdpowiedzUsuńJa znalazłam dziś swój w spiżarce... poszłąm rano kota nakarmić:D
Oj, nie lubię nie mieć czasu na pierdoły, swoje pierdoły uwielbiam;)Ale nie rozumieć też nie lubię, z drugiej strony.Natomiast z trzeciej strony - padania na oblicze nie lubię wcale. Łomatkojedyna, strasznie na "nie lubię, nie lubię" jestem dziś;)
OdpowiedzUsuńno cóż, a ja chętnie bym jakiś kursik zaliczyła ale.. pkt.1 albo jestem opornym osobnikiem i myślą, że nic to nie da, pkt.2 myślą, że jestem geniuszem i nie potrzebuje szkoleń.. w każdym razie ja optuje za pkt.nr 2;-), a na szkolenia nie ma co liczyć.. słysząc z opowiadań jak wyglądają kursy kreatywności, i na co idą pieniążki, chyba chętnie bym sobie podyskutowała z "fachową" kadrą.. nawet kosztem zagubionego kubka;-)
OdpowiedzUsuńNivejko weekend już blisko ;) ale czy czas się znajdzie?
OdpowiedzUsuńJa staram się mieć więcej czasu na pierdoły ale marnie mi to wychodzi. Pozdrawiam
niestety, prawdziwa wolność tylko we własnej firmie. Mój mąż po studiach przepracował rok i przysiąg, że nigdy nie będzie pracował w państwowej firmie. Słowa dotrzymał:)
OdpowiedzUsuńA ja... Szkoleń tysiące miałam i dlatego rozumiem, że Ty nie rozumiesz.
To minie moja kochana, każde szkolenie ma jakiś koniec. Wróci gorąca kawa, wrócą pierdoły, wtedy to będą omni-pierdoły. Buziak.
OdpowiedzUsuńZawsze bawi mnie wiara przełożonych,że szkolenia w czymkolwiek pomogą.Emerytura to jednak cudowny stan.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
to teraz w końcu już wiesz po co ktoś wymyśla szkolenia.. w tej sytuacji gdy człowiek zabiegany wszystko można mu wcisnąć.:) trzymaj się dzielnie:)
OdpowiedzUsuńJa natomiast słyszałam, że im człowiek bardziej zaganiany, tym więcej czasu ma na pierdoły, znaczy się ponoć umiejętność lepszej organizacji czasu jest odwrotnie proporcjonalna do ilości czasu posiadanego... Zupełnie tego nie rozumiem.... widać kursik jakiś mi potrzebny również, hehehehe...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja tam uważam, że warto chodzić na szkolenia i kursy jak są darmowe. Powiadają, że trzeba być jak papier toaletowy: wicznie się rozwijać.
OdpowiedzUsuńBeti444...
OdpowiedzUsuńBo pierdoły są ważne! Bez nich życie jest takie nudne;D
Jazz...
OdpowiedzUsuńKursów wszelakich ci u nas dostatek. Tylko czy jesteś pewna że ci się chce? Nie lepiej mieć czas na pierdoły?;D
Beata...
OdpowiedzUsuńW sobotę jadę do Gdańska. I to jest coś na co warto poczekać ;D
Iva...
OdpowiedzUsuńJeśli rozumiemy, że nie rozumiemy to juz i tak dużo;D
Mira...
OdpowiedzUsuńJasne. Wszystko kiedyś mija:)
Anabell...
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Żeby jeszcze nie była taka głodowa...
Tabu...
OdpowiedzUsuńTrzymam się!;)
deZeal...
OdpowiedzUsuńW każdej plotce jest ziarenko prawdy. Jest też "ale". Ale jeśli ktoś jest roztrzepany to nigdy nie pookłada czasu racjonalnie;)
Rotek...
OdpowiedzUsuńNo to chodzę. Podpieram się nosem i chodzę;)
A czy już się czujesz ,,doszkolona''?
OdpowiedzUsuńZgaga...
OdpowiedzUsuńNo masz! Oczywiście że... ciut-ciut;D
czyli zapowiada się całkiem fajna sobota! już teraz życzę udanej wyprawy :)
OdpowiedzUsuńJeśli już zabijasz czas, czyń to humanitarnie :)
OdpowiedzUsuńOdpoczniesz na wieczorku zaczepno-rozpoznawczym :)
Nie mam czasu na pieprzoty - tak sobie przypomniałam :P
OdpowiedzUsuńBeata...
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Robię zdjęcia...
OdpowiedzUsuńZazdrościsz?:D
Margo...
OdpowiedzUsuńNa pieprzoty też nie mam :D
Nie zgub kubka. Przyda się na szkoleniach ;)
OdpowiedzUsuń