Akcja
...czyli rzecz o cyckach.
Na Facebooku trwa akcja. Właściwie to kolejna jej edycja. Kobiety posiadające konto na tymże portalu hurtowo są "proszone" o zamieszczanie w swoich statusach różnych informacji. Kiedyś tam trzeba było napisać gdzie się kładzie torebkę. Była akcja z podawaniem numeru buta, ulubionego koloru bielizny i tym podobnych.
Najważniejszym aspektem zabawy jest tajemnica. Żaden facet nie miał się dowiedzieć o co tak naprawdę chodzi. Pewnie co poniektórzy panowie widząc zdanie na facebukowej tablicy: "W przedpokoju, na szafce, na fotelu... byleby nie w lodówce" zastanawiali się czy przypadkiem któraś z jego koleżanek nie upadła na głowę.
Przyznaję, bywało śmiesznie ale czy skutecznie?
Czy któraś z Was drogie koleżanki pod wpływem takich wpisów chociaż się pomacała? Czy któryś z panów, jak już się dowiedział o co w tym wszystkim biega namówił swoją kobietę na zbadanie piersi?
Jeśli z rachunku sumienia wynika że nie, to może lepiej zastosować się do instrukcji z poniższego zdjęcia?
Jako i ja czynię. Amen...t
Źródło zdjęcia: aplikacja facebook.
Na Facebooku trwa akcja. Właściwie to kolejna jej edycja. Kobiety posiadające konto na tymże portalu hurtowo są "proszone" o zamieszczanie w swoich statusach różnych informacji. Kiedyś tam trzeba było napisać gdzie się kładzie torebkę. Była akcja z podawaniem numeru buta, ulubionego koloru bielizny i tym podobnych.
Najważniejszym aspektem zabawy jest tajemnica. Żaden facet nie miał się dowiedzieć o co tak naprawdę chodzi. Pewnie co poniektórzy panowie widząc zdanie na facebukowej tablicy: "W przedpokoju, na szafce, na fotelu... byleby nie w lodówce" zastanawiali się czy przypadkiem któraś z jego koleżanek nie upadła na głowę.
Przyznaję, bywało śmiesznie ale czy skutecznie?
Czy któraś z Was drogie koleżanki pod wpływem takich wpisów chociaż się pomacała? Czy któryś z panów, jak już się dowiedział o co w tym wszystkim biega namówił swoją kobietę na zbadanie piersi?
Jeśli z rachunku sumienia wynika że nie, to może lepiej zastosować się do instrukcji z poniższego zdjęcia?
Jako i ja czynię. Amen...t
Źródło zdjęcia: aplikacja facebook.
Melduję, że cycki zbadane :)
OdpowiedzUsuńMadame...
OdpowiedzUsuńTak po prostu czy zachęcona fejsbukowa akcją?;)
Nie mam konta na FB, więc ciekawostki możesz spokojnie tu podrzucać- szczególnie te pożyteczne!!!!
OdpowiedzUsuńZmuszona wątpliwą przyjemnością zaliczania się do grupy podwyższonego ryzyka.
OdpowiedzUsuńMacaj się, głaskaj i badaj a durne wpisy z uśmiechem dawaj:)
OdpowiedzUsuńAmen!
OdpowiedzUsuńLudziom sie nudzi i to w sposob czesto zalosny:)) Nie mam konta na FB (prywatnego) wiec jakby co to mozesz zapodawac ciekawostki. Macanki uskuteczniam chyba juz regularnie, przyzwyczailam sie i tyle.
OdpowiedzUsuńMacam sobie te moje bimbały...ale stracha zawsze mam...:(
OdpowiedzUsuńTakie wpisy raczej nic nie dają.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś się nie bada, to fejsbukowa akcja raczej go do tego nie skłoni. Chyba :)
Pozdrawiam
Ada
Moja Alis...
OdpowiedzUsuńCiekawostki mówisz... będzie trudno;D
Madame...
OdpowiedzUsuńGrunt to świadomość. Wcześnie wykryte... itd:)
Beata...
OdpowiedzUsuńSię macam:)
Aggie...
OdpowiedzUsuńI kropka;)
Star...
OdpowiedzUsuńObiecuję śledzić:)
Galopek...
OdpowiedzUsuńStrach ma wielkie oczy:)
Ada...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
macania cyckow nigdy nie za duzo i na poczatek wystarczy, ale nie zawsze wymacamy to co mammografia.
OdpowiedzUsuńWiem cos o tym - w zyciu sama bym nie wymacala swojej 3mm "zmiany".
Jestem po oszczedzajacej operacji piersi i innych zabiegach, a wszystko dzieki NAPRAWDE SYSTEMATYCZNEMU BADANIU CYCKOW - gdybym czekala az sama sobie "TO" wymacam mogloby byc za pozno!
Jak same o siebie nie zadbamy to zadne akcje nie pomoga.
Pozdrawiam serdecznie
Wiesz, że parę dni temu pomyślałam sobie właśnie, że nie wkleję statusu na profil, choć dostałam maile od koleżanek w tej sprawie. Zastanowiłam się, co to zmieni w walce z rakiem. Chyba nic, za to na Facebook nakręci ruch i komentarze użytkowników i chyba o to w tym chodzi.
OdpowiedzUsuńSami mnie regularnie wzywają, nawet nie muszę pamiętać. A najważniejsze w tym wszystkim to przekonać kobiety, by nie bały sie wyniku badania. Bo 80% nie chodzi dlatego,że wolą nie wiedzieć, co się w ich piersiach dzieje. I to jest smutne, nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Jak to nic nie dają wpisy na facezbuku? Nivejka notkę ma? Ja tam roboie durne wpisy, ja robię! tralala!
OdpowiedzUsuńhmmmm w sumie prosto, i na temat;-)
OdpowiedzUsuńZ wypiętą dumnie piersią, melduję, że prócz wielkiego ubawu z Fejsem , cycki przebadane wzdłuż i wszerz ;-P
OdpowiedzUsuńzbadałam, co 2 lata to robię:)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam - akcja sama w sobie ni jest zła :P
OdpowiedzUsuńale fakt, jak ktoś nie bada, to i taka akcja raczej tego - przynajmniej na dłuższą metę - nie zmieni.
Ja się macam rzadko, moje lepsza połowa lepiej się do tego nadaje :P
Najgorsze, że rzadko który ginekolog podczas standardowej wizyty ma odwagę po prostu poprosić o obnażenie i zbadać profesjonalnie. A tak powinno być. Wstyd powiedzieć - mało się macam, ale latam na mamo i USG.
OdpowiedzUsuńMada...
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie wystarczy. macanie to tylko przykład.:)
Kobiecym okiem...
OdpowiedzUsuńJa nie mam nic przeciwko zabawie, śmiechom itp. Po prostu nie bardzo widzę sens w takich włąśnie akcjach:)
Znasz mnie i wiesz :P
OdpowiedzUsuńAnabell...
OdpowiedzUsuńMnie nie wzywają. PO prostu zapisuję w kalendarzu i raz na rok kompleksowo się badam:)
Beata...
OdpowiedzUsuńMnie po prostu chodziło o to, że nie do końca wierzę w efekty takich akcji. A durne wpisy to ja po prostu lubię:)
Jazz...
OdpowiedzUsuńNo prosto. Bo ja prosta jestem;)
Aurora...
OdpowiedzUsuńTak trzymać! I czuj ducha;D
Iva...
OdpowiedzUsuńA ja co rok:)
Tuome...
OdpowiedzUsuńNo wąłśnie, jak nie bada i poprzestaje tylko na wipisach na fejbuku to niewiele pomoże:)
Helena...
OdpowiedzUsuńNo włąśnie mój ginekolog bada!
Margo...
OdpowiedzUsuńWiem:)
Zbadałam, wynik ok, uffff...
OdpowiedzUsuńA ja zwykle robię tak, że robię forward tylko tego co faktycznie do mnie trafia, jesli jestem obojętna nie przekazuję dalej.:)W sumie bardziej by do mnie trafiło gdyby ktos po prostu napisał: Gabryśka, a cycki kiedy badałaś?
OdpowiedzUsuńCześć, trafiłam na Twojego bloga przypadkiem widząc to zdjęcie. Melduję posłusznie, że cycki nie tylko sobie "przemacałam", ale udałam się pierwszy raz w życiu na usg i jestem szczęśliwą posiadaczką zdrowych piersi. Na facebooka wchodzę raz na 2 tygodnie i nie bawię się w żadne zabawy i podsyłanie linków. Do mnie takie akcje nie trafiają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Banty
ja Ci powiem, że na początku zupełnie nie załapałam.. co z tego, że kumpela pisze, że będzie mieszkać w St. Petersburgu przez 24 miesiące... nic nowego, za mężem na kontrakt, tak samo reagują moi znajomi, nie pytają dlaczego tylko kiedy wyjeżdżamy :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo słuszne podejście do durnych statusów :)
OdpowiedzUsuńGaja...
OdpowiedzUsuńSuper!
Pieprzu...
OdpowiedzUsuńRobie identycznie. To do mnie nie trafia. I nie przekazuję:)
Oh.Banty...
OdpowiedzUsuńNasze rzycie odmienia sie przez przypadki. Ciesze się że trafiłaś. I że masz dwie zdrowe piersi:)
Chwilka...
OdpowiedzUsuńWidziałam, u moich znajomych, że nie wszyscy załapali oco chodzi;D
To ... kiedy wyjeżdżasz?:D
Ewa P...
OdpowiedzUsuńStatusmoże być jeszcze durniejszy, pod warunkiem, że wywiera wpływ. Nie jekiś ale określony:)
Ja, czytając takie wpisy, zawsze myślałem, że chodzi o seks :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, seks ponoć bardzo pomaga w takich i podobnych badaniach.