Remont


 Remont to wyzwanie. Całkowicie dezorganizuje życie domowników. remont kuchni to wyzwanie do kwadratu. Demolka nie tylko dezorganizuje, ona wręcz wywraca wszystko do góry nogami! Mam to już jednak za sobą.  Zanim jednak pokażę nową kuchnię, zobaczcie starą.

Tak było....




... a tak jest teraz.





Tak, wiem,  jeszcze dużo czasu zanim się "poukładam". I zanim  obecna kuchnia nabierze domowego charakteru:)



 PeeS. 
Siedząc przy kuchennym stole, niemrawo merdałam łyżeczką w kubeczku z kawą.
- Mam dość - mruknęłam w przestrzeń - Następny remont za 30 lat. Albo i później.
- Taaaa... - odparła przestrzeń głosem Księcia Małżonka.
- Serio!
- Jasne... - odpowiedział ugodowo i zaraz potem dodał - Zarzekała się żaba błota:D

Fakt. Taka już moja natura. Nie lubię demolek ale lubię zmiany. Zatem kompromis?












Komentarze

  1. Nooo, bardzo szykowna ta nowa kuchnia! Kilka lat wytrzyma, Zabo :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam demolki! Za to, że się z nich wyłania piękne NOWE... Wprawdzie remont kuchni i łazienki jest najbardziej dolegliwy, więc Cię rozumiem. Zdjęcia ,,sprzed'' wcale nie wykazują konieczności dokonanych zmian. Było całkiem ładnie... Może dlatego, że szczegółów nie widać? Tak czy siak masz teraz to, co mieć chciałaś. Niech Ci ta nowa kuchnia służy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się ze Zgagą, że za mało drastycznie pokazałaś stan sprzed. Ani grzyba na ścianie, ani rdzy w umywalce... Ale wierzę ci na słowo, że pora najwyższa była coś zmienić. Ja też już patrzę tylko tylko do wysokości wzrostu na moje ściany, bo powyżej są czarne Ale tak nienawidzę remontów, że jeszcze się bronię. Jak już będę mogła ciągnąć wzrokiem tylko przy podłodze, wezmę się za coś...:( A z paznokciem leć do manicurzystki, założy ci akryl.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba coś z moim wzrokiem nie tak- ta poprzednia jakoś nie wzywała o zmianę.Ale rozumiem, lubisz zmiany.Gdybyś nie napisała która nowa, a która stara to wcale bym nie wiedziała o co biega. W nowej masz chyba więcej miejsca. I wiesz, obie mi się podobają i obie są w tym samym stylu, więc szybko się "zadomowisz i poukładasz" i może rzeczywiście na najbliższe 10 lat???
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no no noo, i wypatrzyłam szafkę koło okna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to podrzuć jeszcze zdjęcie jak coś pichcisz, taką inwestycję to trzeba ochrzcić....
      :)))))))))))))
      może być zylc :)

      Usuń
  6. a to nowe na podłodze to panele, czy też płytki? ciemny kolor z jasnym to jednak klasa... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorystycznuie zmienilas sporo , ale wczesniej tez bylo "wypasienie" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przerabiałem to w zeszłym roku. Dla faceta to podwójnie dolegliwe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna zmiana - zmiany są potrzebne - wreszcie raz się żyje :) Jak najbardziej jestem na TAK! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie, rasowo się zrobiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A jak Wena się ma, nigdzie jej nie widać na fotkach ??

    OdpowiedzUsuń
  12. Żaba wody się wyrzekała, a jak zobaczyła to wskoczyła, ale tak z nami jest, powiem tyle lubię ciemne kolory w kuchni a Twoje teraz jest przepiękna, i świetnie rozplanowana, z wbudowanymi akcesoriami kuchennymi piekarnikiem wygląda cool!
    pozdrawiam, (proszę o kontakt na blog@okiemjadwigi.pl- pilne
    j

    OdpowiedzUsuń
  13. jest pięknie! Ale trochę podobnie jak przedtem;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. :)) a było wrzucić granat! Przemeblowałaś, odmieniłaś, ale wiesz co? Widać nadal, że to ta sama kuchnia. No, wiem, wiem, że całkowite zmiany pociągaja za sobą jeszcze więccej remontu, i jeszcze więcej...( matko! mnie też to czeka)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zmiany są potrzebne, a wcale nie muszą być rewolucyjne (za to mogą być rewelacyjne). :-) Oo, i zauważyłam szafeczkę z winami chyba. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzeba przyznać, że wygląda to rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozumiem, ze prawidłowa odpowiedź na postawione na końcu pytanie o kompromis brzmi: za pięć lat:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że do wymiany poszła i podłoga i większość urządzeń. Elegancko wyszło, fajna kuchnia i sporo w niej miejsca. Podoba mi się też, że stoi tam stół - oddzielna jadalnia, do której chce się biegać to zawsze dodatkowe kilometry :)
    Udanego gotowania w nowej kuchni! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. fajna ta nowa kuchnia - zrobiło się tak bardziej...elegancko? nie wiem czy to dobre słowo;)
    co do remontów, też ich nie lubię - u mnie to jest jak fala tsunami - skoro już robimy kuchnię, to za jednym bałaganem...i mam rozwalone mieszkanie na miesiąc;] dlatego słowa na r nawet nie wymawiam;)
    pozdrawiam!

    www.cafetime.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. ZOŁZO KOCHANA kiedy do nas wrócisz? czekamy. eva.s.

    OdpowiedzUsuń
  21. No właśnie, tak rozsmakowałaś się w nowej kuchni, że nie zauważyłaś upływu dni, tygodni, a nawet miesięcy.
    A my tu czekamy!

    OdpowiedzUsuń
  22. a ja lubię zmiany..jak coś się dzieje , prestawianie, przemeblowanie....mój mąż za to nie, ha, ha
    Każda zmiana coś nowego wnosi , nowe energie...

    OdpowiedzUsuń
  23. Zołzilku! Ja myślę, że miałas dość czasu, żeby nacieszyć się swoją kuchnią!!!
    Ileż jeszcze każesz na siebie czekać??:**

    OdpowiedzUsuń
  24. Remont to doświadczenie z kategorii eschatologicznych. A droga do raju (stan PO remoncie) długa i usiana niespodziankami.

    OdpowiedzUsuń
  25. I już prawie po wakacjach :)Uściski

    OdpowiedzUsuń
  26. Swietne odświeżenie mebli. Ja też wpadłam na pomysł by co nieco odświerzyć. Moje meble postanowiłam pokryć fotkami, dlatego zamówiłam druk cyfrowy Wrocław był na tych zdjęciach i okleiłam niekóre meble. Super teraz to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  27. No, ładnie było, a jest jeszcze ładniej...
    Tam w rogu to wino, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  28. mnie najbardziej urzekł okap, jest cudownie zabudowany i nie wygląda jak przypadkowy sprzęt, świetne połączenie! gratuluje! <3
    powiedz, jaki okap włożyliście do środka? jakiej marki? też chcę tak uczynić z moim ale muszę znaleźć dobry wkład.
    Myślałam o globalo, podobno ich działają najciszej w stosunku do mocy wciągania. Autorko bloga, a Ty co wybrałaś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. happy christmas, gdzie Ty się podziewasz?

    OdpowiedzUsuń
  30. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, Przyjmij proszę najserdeczniejsze i z głębi serca płynące życzenia:
    Zdrowia i radości, spokoju ducha oraz pomyślności w realizacji nawet najskrytszych marzeń w Nowym 2015 Roku.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wracaj do nas!

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, że już nie piszesz. :( Dla wszystkich kobiet poszukujących swego miejsca w sieci zapraszam Was na bloga dla kobiet, od kobiet. :) Każda znajdzie coś dla siebie. http://www.attractionprinciple.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Napisz coś nowego co słychać :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zmiany spore, remont widać udany, życzę powodzenia w dalszych pracach budowlanych w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Po remoncie pierwsza klasa! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wprawdzie remont kuchni i łazienki jest najbardziej dolegliwy, więc Cię rozumiem. Zdjęcia ,,sprzed'' wcale nie wykazują konieczności dokonanych zmian. Było całkiem ładnie... Może dlatego, że szczegółów nie widać? Tak czy siak masz teraz to, co mieć chciałaś. Niech Ci ta nowa kuchnia służy!

    OdpowiedzUsuń
  37. Kuchnia bardzo ładna, ciemne meble świetnie się komponują z resztą kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Całość prezentuje się naprawdę nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Po remoncie jest już dużo lepiej niż wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo dobra decyzja, teraz kuchnia ma duszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Lubię takie radykalne zmiany, teraz jest o wiele lepiej, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  42. i po remoncie następnym już? :)

    OdpowiedzUsuń
  43. No zdecydowanie zmiana na lepsze, chociaż przyznam szczerze, gdybym sam remontował kuchnie, to chyba postawiłbym na rozwiązanie nieco jaśniejsze, takie bardziej przestrzenne ;D Ale klasyka jest, podoba mi się, gratuluję remontu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. A wpisów jak nie było tak nie ma, czekamy z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak ja nie lubię remontów, ale czasami trzeba się przemóc :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Remoncik, calkiem calkiem :) lubię taki styl

    OdpowiedzUsuń
  47. Nivejko - nie godzi się tak. Od dwóch lat nie odzywać się. To prawdziwy powód do niepokoju, czy wszystko na pewno w porządku. Skrobnij, proszę, słowo...

    OdpowiedzUsuń
  48. tak samo nie lubię remontów, ale najważniejsze żeby przeboleć jakoś a później się czuć dobrze patrząc na efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  49. nikt chyba nie lubi remontów, ale to niestety koniecznosc...

    OdpowiedzUsuń
  50. wedlug mnie to fajna sprawa, zmiany na lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  51. trzeba czasami zrobic co konieczne i cieszyc sie zmianami :)

    OdpowiedzUsuń
  52. najważniejszy jest efekt końcowy według mnie.. po prostu musi być ok

    OdpowiedzUsuń
  53. U nas remont polegał na zmianie podłogi na panele, od razu się lepiej mieszka.

    OdpowiedzUsuń
  54. Świetnie, klasyczny styl, mamy bardzo podobnie urządzoną kuchnię, pozdrawiam :]

    parasole ogrodowe

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz