Kapelusz

- Zwariowałaś? - podejrzliwie zapytał Książę Małżonek i zastygł w pozycji nieco dziwnej i przy okazji zatrważającej. Maszynka do golenia niebezpiecznie zadrżała w jego dłoni. Okolice prawego ucha przez chwilę były zagrożone może nie od razu resekcją tylko poważnym zranieniem ale i tak było groźnie.
- Jeszcze nie, ale jestem na dobrej drodze - odpowiedziałam sięgając po flakon z perfumami produkcji krajowej. Uznałam bowiem, że nie zaszkodzi troszkę się podrażnić. Nic tak nie dodaje smaczku jak drobne nieporozumienia. Chyba...
- Masz zamiar w tym? To znaczy tak? To ja nie idę... - zagroził.
- Idziesz, idziesz - odpowiedziałam nonszalancko i opuściłam łazienkę w podskokach. Żeby nie dostać po uszach. Oraz żeby się obejrzeć w wielkim lustrze.

Grzeczna, biała, koszulowa bluzka, dżinsy tylko trochę poszarpane na kolanie - nie ma się czego przyczepić. Może oprócz plażowego kapelusza z ogromnym rondem.
- Możesz mi wyjaśnić po co to założyłaś? - Książątko najwyraźniej bez szwanku wyszło z konfrontacji z nożami gillette do golenia i najwyraźniej dojrzało do rozmowy.
- Mogę - wysapałam sięgając po szalik - Ponieważ dzisiaj jest Dzień Noszenia Kapelusza.
- Plażowego? - zapytał podejrzliwie.
- Nie wiem, Chyba wszystko jedno. Poza tym innego nie mam.
- A nie mogłabyś sobie ewentualnie sprawić?- zapytał z nadzieją.
- Taki z flauszu?  Zwariowałeś? Po co mi kapelusz! Jak ja będę wyglądać w kapeluszu ?
- To ja nie idę- stwierdził z pełną stanowczością.
- Ty idziesz, Ja idę, kapelusz zostaje.Na dodatek ze mną. Kapelusz zostaje.  - odparowałam ściągając z ulgą z głowy słomkowe cudo - Dzień Noszenia Kapelusza właśnie się skończył.

Poszliśmy i nas nie ma. Jakby co to jesteśmy na finale WOŚP we Wsi Nadmorskiej.

I jeszcze przy okazji....  Może ktoś się skusi? http://aukcje.wosp.org.pl/weekend-nad-morzem-i4130394

Komentarze

  1. :)
    na WOŚP, to tak jak inni dziś....

    OdpowiedzUsuń
  2. Skad Ty te wszystkie DNI (DNIE?) wytrzaskujesz? U mnie w kalendarzu ich nie ma. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień noszenia kapelusza... że też o tym wcześniej nie wiedziałam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę poszukać gdzieś takiego kalendarza z tymi dniami, albo po prostu zaglądać do Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś słyszałam o tych kapeluszach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niniejszym informuje zainteresowanych, że obchody dni wszelakich wytrzaskuję z Kalendarza Dobrych Myśli Beaty Pawlikowskiej;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś przegapiłam ten dzień kapeluszowy, a coś bym wyszperała u kapelusznika. I licytujcie ten maj u Nivejki, licytujcie ludzie :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz