O walizce, pakowaniu i rozlanej kawie



- Gotowa? - zapytała Osobista bynajmniej nie bezpośrednio tylko za pośrednictwem wszechobecnej telefonii komórkowej albowiem była w odległości znacznej. Kilka domów dalej znaczy się.
- Jak najbardziej - odpowiedziałam również przy użyciu technologii, której absolutnie nie rozumiem, nie wiem jak działa, nie wiem dlaczego. Niemniej, cieszę się , że działa i że nie muszę znaków dymnych puszczać, gołębi albo umyślnego.
- Jak najbardziej ! - dziarsko odkrzyknęłam do urządzenia którego jak wyżej, ni w ząb nie rozumiem - Kiecki, buty, kosmetyki, ładowarka, dresy, klapki... - wyliczałam 


- I białe skarpetki - dodała Osobista chyba tylko po to żeby mnie zdenerwować. Bo zupełnie zapomniałam czy wzięłam te nieszczęsne skarpetki czy nie. A są niezbędne. Jak się chce do groty solnej rzecz jasna.
Pożegnałam zatem Osobistą upewniwszywcześniej , że za kilka minut będę gotowa do wymarszu i wyruszyłam na poszukiwania. Białych skarpetek
-Znalazłam! - wykrzyknęłam tryumfalnie.
Książę Małżonek wkroczył w chwili kiedy kolanem usiłowałam domknąć wypchaną po brzegi walizkę.
- Wyjeżdżasz na miesiąc? - zapytał nieco drwiąco.
- Nie mędrkuj tylko pomóż.- warknęłam w odpowiedzi.
- Nie mędrkuję tylko pytająco stwierdzam fakt.
- Jaki znowu fakt!?
- Że spakowałaś pół szafy. O ile nie całą.- stęknął i dopiął. Walizkę. - A przypominam, że wedle mojej wiedzy jedziesz tylko na weekend.
- I co z tego? Że tylko na weekend? Przecież nigdy nie wiadomo co mi się może przydać!
- Owszem, wiadomo. - ze znawstwem odpowiedziało Książątko - Szlafrok,  klapki, leginsy, koszulka, piżama i kostium...
- Właśnie! Kostium! - ryknęłam i pognałam w kierunku szafy gdzie wedle wszelkiego prawdopodobieństwa powinien być ów zapomniany a jakże niezbędny w SPA kostium.- Otwieraj walizkę!

***
- Baw się dobrze, myśl tylko pozytywnie, odpoczywaj i pamiętaj, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - powiedział Książę Małżonek w nawiązaniu do sytuacji polityczno - oświatowej na pożegnanie. Czym mnie rozczulił na maksa.
- Taaaaaa... jasne! Co innego gdyby to była kawa - powiedziałam równo z klaksonem auta Osobistej, która zaczęła się już niecierpliwić na podjeździe.

PeeS 1 Miłego dziś, jurta i pojutrza! Miłego pisania i czytania... Bo dziś jest Międzynarodowy Dzień Pisarzy. Oraz Dzień Pisania i Czytania Książek!
PeeS 2 Także jakby co to mnie nie ma. I będę jak wrócę;)



Komentarze

  1. Wspaniały prezent sobie fundnęłaś z okazji dnia pisarki :) cieszę się razem z Tobą i miej dobry czas w tym SPA. A biczować się będziesz? Czy tylko drinkować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I biczowanie i drinkowanie. Takie dwa w jednym;D

      Usuń
  2. i tego było Ci potrzeba AGA

    OdpowiedzUsuń
  3. baw się dobrze, w towarzystwie osobistej to chyba grzecznie będzie :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wypoczywaj, relaksuj sie, nabieraj wiatru w zagle i wracaj:))

    OdpowiedzUsuń
  6. SPA...laj zło i baw się wesoło

    OdpowiedzUsuń
  7. Co jest w tych facetach...? Co za różnica, czy się wyjeżdża na dzień, czy na dwa tygodnie? Suszarki, klapków, parasola, kostiumu itd potrzeba nawet na jednodniowym wyjeździe. Albo się kobieta ma czuć komfortowo, albo nie!
    A im się wciąż wydaje, że na 1 dzień trzeba wziąć 7 razy mniej rzeczy, niż na tydzień. A to przecież dotyczy tylko majtek...
    Dobrej zabawy!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inna sprawa, że ja zawsze biorę za dużo. Wszystkiego;D

      Usuń
  8. Zabierz mnie na Wyspy Szczesliwe, prosze;-) nawet biale skarpetki posiadam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlatego nie lubię wyjeżdżać na sam weekend, bo więcej pakowania niż pobytu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie da na dłużej to dobry i weekend:)

      Usuń
  10. no kochana spokojnego spa i wyluzuj i sobie dodaj energii i baw się dobrze i masuj sie i solankuj )))))) o jakże Ci zazdroszczę ))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spa W Darłówko polecam. Byłam tam 3 razy i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa;D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sprawa się rypła

O złamanej nodze

Bluszcz