Router

Z powodu gdyż jestem w gorącej wodzie kąpaną furiatkę pogniewałam kilka osób. To że znanych mi jedynie z kontaktów telefonicznych jest jakby mniej bolesne ale wcale nie mniej istotne. A wszystko przez pogodę która nie dopisała. Gdyby tylko było tak jak zapowiadali... Zziębnięty Nadworny wpadł z impetem do salonu. Prosto z tarasu. - Brrrrrrrrr - zatrząsł się wymownie i natychmiast skierował się w stronę buzujących w kominku bukowych polan. Nie zareagowałam. Nie tylko dlatego że sam sobie są winni, on i Książę Małżonek. Przede wszystkim temu że wzięli i uwierzyli przesympatycznie wyglądającej mulatce w kusej kiecce. Mówiła że pogoda będzie nas rozpieszczać i że mamy uważać na słońce, bo o poparzenia nie trudno. A nawet o udar! Przygotowali się więc jak należy; grill doczyszczony, zakupione mięcho w przyprawach utopione, piwo schłodzone. I teraz nie wiem; czy Metereologom coś jednak nie pykło (przynajmniej w okolicach Wsi Nadmorskiej) czy tam na górze ktoś ...