Para mieszana (31)

Każdy wiek ma swoje prawa. W sensie, że obowiązki i przywileje. Oraz co oczywiście za tym idzie przyzwyczajenia. Każdy jakieś ma i im dłużej je w sobie pielęgnuje tym trudniej się mu z nimi rozstać czy chociażby nagiąć. To samo dotyczy strefy wpływów własnych i nienaruszalnych. Dla Ewy taką strefą było mieszkanie. Tylko nieliczni mieli tu wstęp wolny. Decyzja o zaproszeniu Tomka do domu była spontaniczna. Do tego stopnia, że wywołała wcale nie taki nikły rumieniec na dość bladej twarzy. Pytanie w stylu co ludzie powiedzą, tym razem zastąpiło inne ; co on , ten konkretny, sobie o mnie pomyśli. Zaraz też przyszła refleksja pod tytułem; Niech myśli co chce! Ludzie mają mózgi do myślenia. Niech więc myślą. Narządy nieużywane albowiem zanikają